Grupa Oto:     Bolesławiec Legnica Środa Śl. WielkaWyspa Wrocław Powiat Wrocławski Nieruchomości Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Siechnice
Konflikt z drogą w tle

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Burmistrz Siechnic Milan Ušak zapowiedział zamknięcie drogi między Trestnem, a Blizanowicami. Ma to nastąpić już w marcu. Informacja wywołała medialną burzę. Podzieliła mieszkańców, internautów i przedstawicieli władz.
Konflikt z drogą w tle

- Droga jest w fatalnym stanie i w każdej chwili może tu dojść do tragedii – słyszymy z jednej strony. – Dobrze, że zostanie zamknięta. Niech inni dołożą się do jej remontu.

- Przecież mają z niej nadal korzystać mieszkańcy gminy. Czy oni będą bezpieczni? – pytają inni. I dodają: - To próba wywarcia nacisku na inne samorządy i próba załatwienia kasy na remont, której brakuje w budżecie Siechnic.

Według wyliczeń siechnickiego magistratu trasą tą może przejeżdżać miesięcznie nawet sporo ponad 40 tysięcy samochodów. Oczywiście nie tylko z Siechnic i okolicznych wsi z terenu gminy, ale także z gmin ościennych, również dość oddalonych od Wrocławia. Jakie są proporcje ruchu „lokalnego” do „zewnętrznego” nie widomo.

Właśnie rozbita, stale wykruszana i w wielu miejscach pozbawiona pobocza droga stanowi znakomitą alternatywę dla osób próbujących dostać się do stolicy Dolnego Śląska od północnego zachodu, z pominięciem zakorkowanego często w godzinach porannych wjazdu ul. Opolską i Krakowską. Korzystający z niej oszczędzają i czas, i pieniądze.

Różnica jest wyraźna. Na dojazd np. z Czernicy (omijając zakorkowany Strachocin i Swojczyce) można zaoszczędzić od 20 minut, nawet do godziny.

Słychać głosy, że to budowa Wschodniej Obwodnicy Wrocławia spowodowała, że ze skrótu przez Trestno korzystają też mieszkańcy „wrocławskich sypialni” w gminie Czernica, Dobrzykowic, Nadolic, Kamieńca, a także zmierzający do miasta z kierunku Jelcza-Laskowic, czy Oławy. Można wysnuć wniosek, że budowa WOW, która miała być dobrodziejstwem i osią rozwoju dla okolicznych mieszkańców, samorządów i działających tu firm powoduje teraz kłopoty.

Według Milana Ušaka, po zamknięciu skrótu dla Ruchu zewnętrznego, z drogi nadal będą mogli korzystać mieszkańcy gminy, komunikacja zbiorowa i auta uprzywilejowane.

Niemal dokładnie przed rokiem droga została otwarta po „kosmetycznym”, jak się okazało, remoncie, sfinansowanym ze środków gminnych (zamknięta była od grudnia 2013 do marca 2014). Według oponentów burmistrza pieniądze zostały „utopione”, bo wyremontowana droga służyła zaledwie kilkanaście miesięcy i ponownie nadaje się do zamknięcia. Sens miałby jedynie poważny remont. Ale szacunkowy koszt gruntownej przebudowy drogi między Trestnem, a Blizanowicami przekracza 2,5 mln złotych, a takich pieniędzy w budżecie Siechnic nie ma. Pojawiają się pytania: dlaczego?

- Może burmistrzowi brakuje po prostu „zdolności koalicyjnej” i nie potrafi skutecznie porozumieć się z włodarzami sąsiednich jednostek samorządowych – zastanawia się jeden z prominentnych działaczy samorządu wojewódzkiego. – A taka akcja z zamykaniem drogi i szantażem może te możliwości jeszcze osłabić. To w końcu droga gminy jest w najgorszym stanie i to jej zamknięcie prędzej, czy później spowoduje niezadowolenie właśnie mieszkańców Siechnic. Wykorzysta to opozycja – już teraz pojawiają się głosy o możliwych protestach, czy nawet referendum.

Burmistrz Ušak, który wygrał ostatnie wybory w II turze, ripostuje jednak informując media o wielomiesięcznych próbach zainteresowania wspólnym przedsięwzięciem innych samorządów. Próbach, które jak dotąd skończyły się fiaskiem.

- My o swoje drogi zadbaliśmy i nasi mieszkańcy nie mają z dojazdami kłopotów – słyszymy od przedstawiciela samorządu sąsiedniej gminy. – Nie rozumiem dlaczego miałbym ograniczać środki przeznaczone dla moich mieszkańców i dokładać do zadania sąsiedniej gminy. Przecież mieszkańcy by nas przegonili. My także jesteśmy tzw. sypialnią Wrocławia, ale nasi mieszkańcy pracujący w mieście płacą podatki do naszej kasy. Czy Wrocław ma zacząć pobierać od nich opłaty na rogatkach?

Sytuacja jest skomplikowana. Trudno obwiniać burmistrza Siechnic o chęć ratowania rozpadającej się drogi gminnej, co w efekcie może doprowadzić do konieczności całkowitego jej wyłączenia. Trudno też dziwić się coraz bardziej zdesperowanym mieszkańcom terenów przy „skrócie”. Jego zupełne zablokowanie spowodowuje przecież przeniesienie niezadowolenia do samych Siechnic.

- Gorzej będzie, kiedy dojdzie do sytuacji znanej z wielu samorządów. Kończy się granica powiatu czy gminy i kończy się dobra droga. Mieszkańcy to widzą i bardzo źle taką różnicę odbierają – słyszymy.

Gra jest więc ryzykowna. Zresztą nie tylko na poziomie gminy, ale i nieco szerszym. Zaczyna powoli wykraczać poza granice podwrocławskiego sporu. Wiadomo przecież, że o środki na budowę dróg podobnych do wrocławskiej obwodnicy zabiegają na poziomie wojewódzkim inne dolnośląskie samorządy. I ta walka bywa dość bezwzględna.

-----------------------------

Problem ze Wschodnią Obwodnicą Wrocławia

Budowa Wschodniej Obwodnicy Wrocławia stanowi dziś dla nas, mieszkańców Aglomeracji Wrocławskiej, ogromne wyzwanie. Inwestycja, która w połowie została już zrealizowana zaczyna być kontestowana.

Teoretycznie wszyscy zdawaliśmy i zdajemy sobie sprawę z problemów jakie niesie ze sobą jej realizacja. Konieczność zrównoważenia interesów wszystkich tych, których ta inwestycja „dotknie” - zarówno korzystających niej, jak i przy niej mieszkających. Potrzeby dodatkowych nakładów inwestycyjnych w poszczególnych gminach, w wyniku których droga ta zostanie w maksymalny sposób wykorzystana dla ich rozwoju. Z potrzeby skrócenia czasu jej realizacji w celu obniżenia jej kosztów.

Od pewnego czasu różne podmioty, różnymi sposobami próbują zignorować te wyzwania. Odpowiedzialne za jej budowę władze wojewódzkie odkładają podjęcie kluczowych dla jej dalszej budowy decyzji. Mieszkający wzdłuż jej planowanej pierwotnie lokalizacji próbują zmienić jej przebieg i kształt. Władze niektórych gminy starają się nie dostrzegać szans jakie budowa tej drogi stwarza dla rozwoju zarządzanych przez nie samorządów.

Ostatnio szczególnie szkodliwe dla dalszych prac nad tą inwestycją są dwa wydarzenia. Brak ostatecznych decyzji władz wojewódzkich w sprawie przebiegu obwodnicy przez miejscowość Wysoka oraz kuriozalne zachowanie burmistrza Siechnic, który ogłosił iż zamyka drogę wyprowadzającą ruch z obwodnicy w kierunku Wrocławia (pomiędzy wsiami Blizanowice i Trestno).

To droga donikąd. Jeśli my kontestujemy tę inwestycję, to jaki stosunek do niej będą mieć inni mieszkańcy naszego województwa. Oni chętnie przejmą i zainwestują u siebie środki przewidziane na dokończenie „naszej” inwestycji.

Grzegorz Roman

pomysłodawca WOW (VIA ROMANA), przewodniczący Rady Mieszkańców Siechnic

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Red.



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 10 grudnia 2024
Imieniny
Danieli, Bohdana, Julii

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl