Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Sobótka
Z kompasem po bezdrożach

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Na starcie rajdu stawiło się 66 śmiałków, którzy musieli przemierzyć w nocy trasę o długości 41 km w okolicach Sobótki.

Na śmiałków czekało 8 punktów kontrolnych. Na metę uczestnicy mieli dotrzeć przed upływem 12 godzin od startu. Okazało się, że trasa poprowadzona przez pola, lasy i szczyt Ślęży, nie należała do łatwych. Mimo to, większość grup pokonała ją w wyznaczonym czasie. Zwycięska grupa pokonała trasę w 9 godz. i 57 min. Końcówka rajdu była bardzo emocjonująca, ponieważ niektórzy zmieścili się w limicie ostatnim rzutem na taśmę.

Fot. WFP

Po drodze na uczestników czekało kilka niespodzianek. Pierwszy punkt kontrolny znajdował się na rozwidleniu leśnych dróg w okolicach szczytu Ślęża. Aby ułatwić uczestnikom start, została ona wyznaczona na mapie. Jednak jednej z drużyn dotarcie tam zajęło prawie 3 godziny, choć od startu dzieliły ich tylko 4 km. Po prostu zgubili się. Jednocześnie jednak zaczęła się ich prawdziwa przygoda z kompasem.

Na drugi punkt kontrolny przy stawie w Sulistrowicach wszyscy uczestnicy dotarli bez problemu.

Fot. WFP

Organizatorzy zadbali także o strawę dla ciała. W punkcie nr 3 mogli posilić się kiełbasą z ogniska. Z kolei przy ambonie, która na mapie była oznaczona 4, czekały na „odkrywców” batony czekoladowe.

Do najciekawszych momentów rajdu można bez zastanowienia zaliczyć punkt 5. Uczestnicy musieli tam przeszukać las o powierzchni 100 na 150 metrów, aby odnaleźć granitową płytę z wygrawerowanym napisem: „Starożytne kamieniołomy”. Nie byłoby to możliwe bez dobrej współpracy wewnątrz grupy.

Fot. WFP

Z kolei punkt 6 przywitał uczestników strzelnicą. Każda z grup po oddaniu strzałów próbnych z wiatrówki, mogła wybrać dwa najlepsze trafienia. Wymieniano je na dodatkowe minuty. W przypadku dwóch drużyn pozwoliło to na zmieszczenie się w limicie 12 godzin.

Punkt 7 umiejscowiony został w kościele na szczycie Ślęży.

Ostatnim, ósmym, była góra Wieżyca, skąd uczestnicy wracali do bazy rajdu. Tym razem mogli skorzystać ze szlaku turystycznego. Na mecie czekała na wszystkich ciepła grochówka.

Fot. WFP

Na oficjalnym zakończeniu każdy z uczestników otrzymał dyplom raz tytuł Tropiciela. Dla grupy, która dotarła jako pierwsza, przygotowano dodatkowe nagrody, które zostały ufundowane przez Prorektora ds. Studenckich dr inż. Zbigniewa Skorę.

Kolejną dawkę przygody będzie można przeżyć już wiosną na PRnO TROPICIEL-II.

Fot. WFP

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


aw



o © 2007 - 2023 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 29 listopada 2023
Imieniny
Błażeja, Margerity, Saturnina

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl