Około godz. 19.30 na osiedlu Przylesie uwagę policjantów z wydziału prewencji lubińskiej policji zwrócił pojazd marki fiat. W samochodzie od strony kierowcy brakowało szyby. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić czy pojazd nie został skradziony. Dali wyraźny sygnał do zatrzymania kierującemu. Ten zamiast się zatrzymać zaczął uciekać. Informacja została przekazana do innych patroli na terenie miasta, które przyłączyły się do pościgu.
Uciekający na jednej z ulic wjechał w ślepą uliczkę gdzie uderzył w skrzynkę z licznikami gazowymi. Na szczęście nie doszło do rozszczelnienia instalacji. To go nie powstrzymało, próbował dalej uciekać uderzając w ogrodzenie kolejnej posesji. To zderzenie skutecznie unieruchomiło pojazd, w którym odpadły trzy koła.
Policjanci zatrzymali kierującego. Okazał się nim 40-letni mieszkaniec Lubina. Był trzeźwy. Jak tłumaczył funkcjonariuszom po zatrzymaniu uciekał, bo nie był pewny czy nie jest poszukiwany i czy ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Po sprawdzeniu w systemach informatycznych policji okazało się, że mężczyzna nie był poszukiwany oraz nie miał już zakazu prowadzenia pojazdów.
Teraz za niezatrzymanie się do kontroli oraz ucieczkę przed policjantami grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Ponadto będzie musiał zapłacić za wszystkie szkody jakie wyrządził uciekając.