Grupa Oto:     Bolesławiec Legnica Środa Śl. WielkaWyspa Wrocław Powiat Wrocławski Nieruchomości Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Bolesławiec
Obłędna „cywilizacja”…

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Wydawać by się mogło, że wraz z coraz pełniejszym poznaniem mechanizmów, rządzących światem Natury – przynajmniej w najbardziej „ucywilizowanych” rejonach naszej planety, przodujących pod względem liczby wysoko wykształconych mieszkańców - zwyczajna mądrość ich obywateli i władz powinna być wskazaniem właściwej drogi do dalszego rozwoju dla całego ziemskiego globu.
Obłędna „cywilizacja”…

Obłędna „cywilizacja”…
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Obłędna „cywilizacja”…
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Obłędna „cywilizacja”…
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Niestety, rzeczywistość bezlitośnie przeczy takim nadziejom, bowiem z bezrozumnym, maniakalnym dążeniem do „opanowania” przyrody rujnuje się nadal jej ostatnie prawdziwe enklawy, czemu – a jakże ! - towarzyszy idiotyczny, „ratowniczy” bełkot, uprawiany na różnych nadętych sympozjach, światowych naradach i podobnych „przedsięwzięciach”, poprawiających jedynie samopoczucie ich organizatorów i uczestników. Bo przecież tak naprawdę doraźnie zawsze liczy się tylko kasa, kasa, kasa !

O galopującym dziele, zmierzającym do ostatecznego wyprania mózgów i doprowadzenia do całkowitego zdebilowacenia społeczeństw bodaj najdobitniej świadczy codziennie kretyńskie, wielogodzinne otumanianie go reklamami, które już od dawna skutecznie zatruły wszelkie środki masowego przekazu, nie mając oczywiście zazwyczaj nic wspólnego z rzetelną informacją. Bajońskie sumy płacone - pożal się Boże, „gwiazdom” ! - za udział w tych „produkcjach” są na tyle istotne w ich nieskończenie zachłannych „potrzebach”, że nawet przez chwilę nie zaprzątają sumień owych nienasyconych „artystów” poczuciem, że robią coś haniebnego - wszak pecunia non olet !

Owszem – dla pokazania swojej dobroczynności od czasu do czasu jakiś ochłap rzucą biedakom – niech świat widzi, jacy są wspaniali !

Stała „walka” z bilionami zbędnych opakowań z tworzyw sztucznych, miliony metrów sześciennych kolorowych farb (których produkcja nie jest przecież obojętna dla środowiska, a nakładanych na różne pudła i pudełeczka, zawierające nawet przedmioty jednorazowego użytku, by zachęcić klienta do zakupu często niepotrzebnego gadżetu) to jest realny wymiar owej udawanej batalii !

Dawno minęły czasy, gdy mleko kupowano w staroświeckich, słabo widać „ucywilizowanych” szklanych butlach wielokrotnego użytku, podobnie było zresztą ze śmietaną oraz innymi produktami. Jeszcze wcześniej używano tak zwanych metalowych „kanek”, z którymi wyruszano do sklepów. Osoba sprzedająca z dużej bańki zaczerpywała odpowiednią ilość mleka specjalnym, bodaj litrowym pojemnikiem na długiej rączce, po czym napełniała nim przyniesione naczynie.

Ale tamte, „anachroniczne” jakoby rozwiązania ustąpiły miejsca „nowoczesnym” sposobom, czyli takim, w których każdy rodzaj towaru – i to oczywiście nie tylko spożywczego, ale także przemysłowego – musi być obficie „opakowany” jakimiś jednorazowymi foliami, durnymi „sreberkami”, kolorowymi pudełkami, nalepkami i innymi, zupełnie niepotrzebnymi kupującemu dodatkami. A przecież ich produkcja to w istocie cały przemysł chemiczny i ogrom zmarnowanej energii !

Miliardy takich zupełnie zbędnych, plastikowych błyskotek lądują potem w różnych miejscach, a „nowoczesna” ludzkość gadaniem poprawia sobie samopoczucie naiwnie ufając, że wyświechtanymi, pustymi hasłami uratujemy ginące na naszych oczach każdego dnia środowisko naturalne.

Powstał i świetnie funkcjonuje cały zbrodniczy system organizowania nielegalnych wysypisk, gromadzących beczki z groźnymi chemikaliami, których rzekomo nieuchwytni organizatorzy w „cudowny” sposób rozpływają się w coraz bardziej zatrutym powietrzu, pozostawiając potomnym skażoną na wieki glebę - równie tajemniczy bywają podpalacze takich dzikich składowisk. To, że w rzekach i strumieniach co jakiś czas spływają ławice śniętych ryb, staje się powoli już tylko takim sobie „cywilizacyjnym” kolorytem…

Do tego wszystkiego dochodzi teraz i przestrzeń kosmiczna – wszak tam, według niektórych, krąży obecnie zdecydowanie zbyt mało naszych śmieci ! Skoro morza i oceany są już dość „dobrze” nasycone „cywilizacyjnymi” odpadkami, a ogromne wycieczkowce, wyruszające na jeden rejs gotowe są zabrać do swoich luksusowych kabin jednorazowo ludność niemal całego małego miasteczka – najwyższy czas na organizowanie za wielką forsę eskapad kosmicznych !

Poraża w tym wszystkim to, że niby wykształceni, myślący ludzie nie chcą, nie potrafią już dostrzec, że tak rozumiana cywilizacja to droga ku ostatecznej zagładzie, że ciągłe uleganie ordynarnemu wygodnictwu i chorym fantazjom zdeprawowanego człowieka kosztem rujnowania już nie tylko ziemskiego świata, ale także przestrzeni kosmicznej – to porażająca, chociaż rzekomo bardzo „naukowa” głupota !

Jakże „prymitywny” musiał być pewien indiański wódz, gdy przeciwstawiając się wielkiemu konsorcjum, zamierzającemu poprowadzić przez puszczę ropociąg, wykrzyczał w rozpaczy: jeleń ma takie samo prawo do życia, jak człowiek…

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Zdzisław Abramowicz



Dzisiaj
Czwartek 17 lipca 2025
Imieniny
Aleksego, Bogdana, Martyny

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl


OtoWroclawPowiat.pl © 2007 - 2025 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl