Pogorzelec spędził zimę w ogrzewanej przyczepie kempingowej udostępnionej przez sąsiadkę Janinę Sobos. W tym czasie wójt Jerzy Fitek, sołtys Iwin Maria Sulikowska oraz kierowniczka Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Joanna Bryłkowska-Hehn starali się pomóc mu w codziennych sprawach. Pan Krzysztof jest samotnym człowiekiem bez stałego zajęcia.
- Przekazano meble i odzież – wspomina Janina Soboń. – Pracownicy zleceni przez gminę wykonali nowe okna i drzwi. Dom jest już właściwie umeblowany i można w nim mieszkać. Dużo pomocy okazali także pracownicy GOPS-u, a zwlaszcza pani kierownik, która często tutaj przyjeżdżała.
Część kosztów remontu pokrył mężczyzna, któremu Krzysztof Bałanda sprzedał swoją ziemię niedługo przed pożarem.
W starym domu zainstalowano już nowe okna i drzwi Fot. WFP
Sąsiadka Janina Sobos od dwóch miesięcy troszczy się o los pogorzelca Fot. WFP
Dzięki pomocy życzliwych ludzi pan Krzysztof ma już dokładnie wyposażoną kuchnię Fot. WFP
Pogorzelec mieszkał przez ostatnie dwa miesiące w przyczepie koło swojego zniszczonego domu Fot. WFP