Najpierw w zaległym spotkaniu w środę 27 kwietnia w kobierzyckiej Hali Sportowo - Widowiskowej licznie zgromadzeni kibice obejrzeli bardzo wyrównany i emocjonujący mecz z drużyną SMS ZPRP Płock, w barwach której grają najbardziej uzdolnione młode piłkarki z całej Polski.
Po pierwszej połowie podopieczne trenera Tomasza Folgi prowadziły tylko jedną bramką 14:13. Prawdziwe emocje zaczęły się w ostatnich minutach spotkania. Ostatecznie piłkarki z Kobierzyc wykorzystały swoje większe doświadczenie i dobra skuteczność Beaty Skalskiej, która w całym meczu rzuciła aż 12 bramek, a drużyna KPR Kobierzyce pokonała SMS ZPRP Płock 30 - 26 i wspólnie z SPR Olkusz z dorobkiem 25 punków przewodziła w pierwszoligowej tabeli.
W drugim spotkaniu rozegranym w sobotę 30 kwietnia KPR Kobierzyce podejmował groźny zespół MTS Kwidzyn. By zachować szanse awansu do ekstraklasy, miejscowe zawodniczki nie mogły w tym spotkaniu pozwolić sobie na jakąkolwiek stratę punktów. Być może duża stawka spowodowała zbytnią nerwowość w poczynaniach kobierzyczanek, bowiem po 10 minutach gry to zespół gości prowadził 6:4.
W miarę upływu czasu KPR uspokoił grę w obronie i wykorzystując bardzo dobrą tego dnia dyspozycję Pauliny Wojdy i Jagody Linkowskiej, nie tylko doprowadził do wyrównania, ale systematycznie powiększał przewagę i po pierwszej połowie prowadził 18:11. W drugiej odsłonie niesione wspaniałym dopingiem kibiców piłkarki z Kobierzyc zagrały na bardzo wysokim poziomie i ostatecznie pokonały drużynę MTS Kwidzyn 36:24.
Fantastyczny mecz rozegrała Paulina Wojda, która rzuciła aż 14 bramek. - Grało mi się dzisiaj naprawdę dobrze, ale to nie tylko moja zasługa, ale również moich koleżanek, które tak dogrywały piłki, że nie sposób było nie trafić w bramkę.
KPR: Olejnik, Słota - Wojda 14, Linkowska 9, Daszkiewicz 5, Szymańska 3, Łuczkowska 2, Szumna 1, Wesołowska 1, Suchy 1 oraz Skalska, Tórz, Kaźmierska, Kuchczyńska.
MTS: Bielak, Winiewska - Szynkaruk 8, Pękala 5, Hartman 3, Świerczek 2, Pakalska 2, Gędłek 2, Pożoga 1, Chmara 1 oraz Rybska, Zawalich, Zagórska, Kowalska, Siuda, Orlich.
Po meczu, który był ostatnim występem w sezonie zasadniczym I ligi przed własną publicznością - piłkarki KPR Kobierzyce za swoją znakomitą postawę w tym roku zostały nagrodzone owacjami na stojąco.
- Bardzo się cieszę nie tylko z tego występu, ale głównie z tego jak nasze zawodniczki zaprezentowały się w całym sezonie. Mówię to, przed meczem, który czeka nas w dniu 7 maja w Olkuszu i który zadecyduje o tym, który zespół awansuje do ekstraklasy. Możliwych scenariuszy jest kilka. Jeśli my wygramy, bądź zremisujemy wyżej niż 21:21- to będziemy się cieszyć z awansu. W przeciwnym wypadku czekają nas baraże z przedostatnim zespołem z ekstraklasy. Niezależnie od tego, co się stanie, jedziemy do Olkusza po zwycięstwo! - powiedział po spotkaniu z Kwidzynem trener Tomasz Folga.