Do dramatycznych wydarzeń doszło w jednym z domów w Sulistrowiczkach. Znaleziono tam leżącego na podłodze 61-letniego Stefana Ż., który nie dawał oznak życia.
Na miejsce wezwano policję, lekarza i zakład pogrzebowy.
Według wstępnych ustaleń prawdopodobną przyczyną zgonu 61-latka mogło być zatrucie alkoholem.
Kiedy przeprowadzono już oględziny i pracownicy pogrzebówki zabierali ciało doszło do kolejnej tragedii.
Młodszy brat nieżyjącego Stefana Ż., powiesił się na klamce w łazience.
- Pracownicy odcięli sznurek, na którym wisiał mężczyzna i rozpoczęli reanimację. Po kilkunastu minutach na miejsce przyleciał helikopter medyczny. Lekarz również podjął próbę reanimacji, ale było już za późno – opowiada jeden ze świadków.
Natychmiast po zdarzeniu pojawiły się plotki, że na posesji przy ul. Chrobrego brat zabił brata.
Mężczyźni mieszkali razem. Według nieoficjalnych informacji Wincenty Ż., który się powiesił próbował już kilka razy wcześniej popełnić samobójstwo.