Wyjaśnię młodym: po wojnie brakowało wszystkiego i rodziny z zagranicy mogły wspierać rodaków w kraju. W zagranicznym przedstawicielstwie można było wpłacać na wybrany zestaw lub określony towar pewną sumę dolarów , funtów czy też franków i tu, w kraju poczta dostarczała adresatowi reglamentowane towary „BankuPekao S A.”.
Rządowi zależało na dewizach, bo potrzebne były na wymianę handlową z zagranicą. Dewizy miały ogromną wartość i ich posiadanie nie było legalne, ale tą drogą można było uzyskać wsparcie dla rodzin, które pozostały za żelazną kurtyną.
Warto przeanalizować cenniki. Z tego smutnego zestawu dowiadujemy się jakie były braki podstawowych towarów. Były paczki biedne i bogate, które były droższe i towary w nich kosztowały nawet po kilkanaście dolarów. Były tam podstawowe produkty żywnościowe, jak też luksusowe ,jak kakao, rodzynki, migdały czy kawa. Ale były też papierosy, mydło do prania, przybory toaletowe, grzebienie, czy skarpetki zagraniczne lub pończochy zagraniczne(nylony).
W tych czasach moja mama za kilka grzebieni dała gęś i kaczkę. Drobiu u nas nie brakowało, ale gdzie zdobyć grzebień .
Paczka nr 5 z tego zestawu o wadze 12 kg za 8,50 dolarów amerykańskich zawierała:
Mąka pszenna 5 kg
Cukier 3 kg
Boczek 2 puszki
Schab 2 puszki
Ktoś kto chciał do ślubu mieć nowy garnitur, to przy wpłacie z zagranicy 20 dolarów mógł kupić 3 metrowy kupon wełny ubraniowej i zanieść do krawca.
Radio PIONIER to był wydatek 40 dolarów, normalnie na talony dla wybrańców. Kierat dwukonny był do nabycia już za 47 dolarów. Samochód IFA to już spory wydatek - 950 dolarów. Samochody w późniejszym okresie nabywało się na talony, które trafiały do rąk wybrańców.
Rodziny też przesyłały pocztą deficytowe towary, które były przeglądane w urzędzie celnym i przepakowywane, często ginęły. Rodziny z zagranicy przysyłały np. buty po jednej sztuce by ktoś z kontrolerów nie ukradł pary. Czasem w paczkach chowano, przemycono jakieś drobne dolary. Znajoma otrzymaną od rodziny puszkę kawy sprzedała. Później okazało się, że w środku był ukryty banknot 100 dolarowy…
Po latach, kiedy można było legalnie posiadać dewizy, to i asortyment deficytowych towarów w Pekao się zwiększył. Ta metodą, bez oczekiwania latami na nowy samochód, można było w miarę szybko nabyć Fiata 126, Zastawę, czy Wartburga.
Przed świętami można było kupić atrakcyjne towary, których brakowało na rynku. Płaciłeś dolarami, funtami czy frankami, a resztę otrzymywałeś w bonach Pekao. Ceny były atrakcyjne. Na przykład pół litra żytniej za dolara.