Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Sobótka
Jak było na Creamfields?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Na festiwalu Creamfields w Mirosławicach policjanci zatrzymali 25 osób posiadających przy sobie narkotyki. Lekarzy wzywano głównie do kilku omdleń i drobnych urazów. Generalnie impreza uznana została za udaną. Prezentujemy naszą relację i galerię zdjęć z Creamfields 2006

Wszystkie zdjęcia z Creamfields znajdują się w naszej galerii - na tej stronie

W dniu imprezy na trasie Wrocław – Mirosławice policjanci i straż graniczna kontrolowała samochody. Złapano 10 nietrzeźwych kierowców. Na lotnisku w Mirosławicach bawiło się - jak szacują organizatorzy - kilkanaście tysięcy młodych ludzi z Polski, Niemiec, Czech i Holandii. I choć w powietrzu miejscami unosił się zapach palonej marihuany funkcjonariusze i służby medyczne twierdzą, że na tak dużą ilość uczestników impreza była w miarę spokojna. Bilety w dniu koncertu kosztowały 119 złotych i szybko zostały wysprzedane. Teren festiwalu odgrodzono dwoma płotami, pomiędzy którymi wydzielono pas patrolowany przez ochroniarzy i monitorowany przez kamery. Niektórym fanom bez biletu udało się wejść dopiero po godzinie 3 w nocy. O tej godzinie zaczęły się pierwsze powroty do domu i kursy podstawionych do Wrocławia autobusów.

Sceny wolności

- Kochamy się, a Creamfields to festiwal wolności, miłości i tolerancji. Nawet jego znak graficzny symbolizuje nowoczesności – mówią Mateusz i Lou, młodzi, krótko ścięci chłopcy, którzy razem w objęciach skoczyli na bungee. Obaj poznali się na największym festiwalu Creamfields na Ibizie, który odwiedza ponad 200 tysięcy ludzi.

Irmina i Helena nie chciały mówić skąd są. Swoim ekstrawaganckim wyglądem przykuwały uwagę innych. Panie wjechały razem na platformę, ale na linie skoczyła tylko Helena.

W ciągu dnia najwięcej osób bawiło się na małych scenach i w sektorze, gdzie sprzedawano piwo. Tłok pod sceną główną zrobił się dopiero, kiedy na scenie pojawił się Paul Van Dyk. Podczas jego koncertu publiczność szalała najbardziej.

Decybele i elektrolity

Robiąc zdjęcia w sektorze dla ochrony i vipów stałem zaledwie kilka metrów od głośników. Każde uderzenie basów przypominało podmuch wiatru, a silne drgania powodowały wykruszanie się tytoniu z papierosów. Wytrzymałem parę minut. Zapowiadane przez organizatorów milion watów było chwytem reklamowym. Przy nagłośnieniu przekraczającym 75 decybeli w organizmie pojawia się reakcja układu krążenia i zmiana ciśnienia krwi. Zaburzeniom ulega też równowaga elektrolitowa. Scena główna stała w odległości ok. 3 km od zabudowań, ale jej przód usytuowano w przeciwnym kierunku.

Marka stylu życiu

Creamfields (śmietankowe pola) to jedna z największych imprez muzyki tanecznej na świecie. Pierwszy festiwal zorganizowano 8 lat temu w Wielkiej Brytanii. Występiły na nim gwiazdy wysokiego formatu takie jak Chemical Brother,

FatBoy Slim, Underworld, Orbital, Faithless, Pet Shop Boys i wielu innych. Z roku na rok rośnie ranga Creamfields, która szczyci się nową marką stylu życia młodych ludzi.

Wszystkie zdjęcia z Creamfields znajdują się w naszej galerii - na tej stronie

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Jacek Bomersbach



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 26 kwietnia 2024
Imieniny
Marii, Marzeny, Ryszarda

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl