Turniej był orgomnym przedsięwzięciem, gdyż rozgrywany był w kilkunastu kategoriach, począwszy od U8 do U19, na kilkunastu boiskach w miejscowości Westerlo w Belgii. Akademia First Kick SM reprezentowała naszą Gminę, jak i całą Polskę w najliczniejszej, jeśli chodzi o ilość zespołów, kategorii U11. Wystąpiły w niej 24 zespoły, które były podzielone na sześć czterozespołowych grup.
Dla wszystkich dzieci był to pierwszy tak duży turniej. Po raz pierwszy mieli okazję rywalizować z rówieśnikami zza granicy. Emocje związane z wyjazdem są wręcz nie do opisania. Po pożegnaniu z rodzicami w czwartek wieczorem, nasz autokar obrał kurs najpierw na Phantasy Land w miejscowości Bruhl. Była to dodatkowa atrakcja dla zawodniczek i zawodników. W ogromnym parku rozrywki podopieczni Akademii zaliczyli kilkanaście atrakcji. Każda z nich dostarczyła im, a także nam, trenerom, wiele pozytywnych emocji. Po pięciu godzinach wspaniałej zabawy pozostało już tylko 180 kilometrów do ośrodka Sporta, w którym byliśmy zakwaterowani.
Po przybyciu na miejsce jedna z drużyn Holenderskich U18 zapewniła kolejną dawkę pozytywnych emocji dzieciom. Gdy wchodziliśmy na teren ośrodka sportowego, Holendrzy, którzy zauważyi flagę Polski na koszulkach dzieci, zaczęli skandować "Poland! Poland!" oraz "Lewandowski, Lewandowski". Każdemu z osobna przybijali piątkę. Mali piłkarze byli pod ogromnym wrażeniem. Po kolacji i zwiedzaniu, przyszedł czas na odpoczynek i regenerację przed pierwszym dniem turniejowym.
Kolejny dzień, sobota, przyniósł wspaniałe przeżycia związane z rywalizacją na boiskach. Piłkarska Akademia First Kick SM Gminy Czernica została przydzielona do ósmej grupy, gdzie zmierzyła się z gospodarzem KFC Immervort, Sportingiem Bruksela oraz mistrzem Juniorskiej Premier League U10 - North Sommerset Football Development. Pierwsze spotkanie z gospodarzem turnieju było świetne w wykonaniu zawodniczek oraz zawodników. Mecz zakończył się zwycięstwem po rzutach karnych 2:1. Kolejny pojedynek z bardziej rozwiniętym pod względem fizycznym przeciwnikiem przyniósł również wiele pozytywnych emocji. Mecz pomiędzy Akademią a Sportingiem Bruksela zakończył się minimalną porażką 0:1 po bramce samobójczej. Znakomicie w tym meczu spisywał się nas bramkarz, którego trenerzy i kibice okrzyknęli nowym Tiboue Courtouis. W tym miejscu warto właśnie wspomnieć o samych Belgach, którzy bardzo pozytywnie nas postrzegali i bardzo mocno nam kibicowali, skandując gromkie "Akademia! Akademia!". Było to bardzo miłe zarówno dla trenerów jak i młodych piłkarek i piłkarzy. W ostatnim meczu turniejowym spotkaliśmy się z drużyną angielską. Po straconych trzech bramkach w pierwszych pięciu minutach trenerzy zdecydowali się dać zagrać zawodnikom z obrony w ataku, natomiast gracze ofensywni mieli przejąć rolę obrońców. Gra nie wyglądała już tak dobrze jak w pierwszych dwóch meczach, ale trzeba przyznać, że po pierwsze Anglicy byli dwa razy wyżsi, trzy razy szybsi i cztery razy silniejsi, po za tym świetnie prowadzili grę, konstruując piękne akcje. Widać było, że jest to wyselekcjonowana grupa chłopców z odpowiednimi warunkami motorycznymi. Mimo porażki 0:12 podopieczni Akademii zeszli z uśmiechami z boiska, a jeden z nich podsumował pierwsze mecze na zagranicznym turnieju słowami: "...mimo, że przegraliśmy to i tak jest fajnie!". Jak wiemy wyniki w tym wieku nie są najważniejsze, a liczy się rozwój jednostek i ciągłe podnoszenie swoich umiejętności. Cieszymy się, że dzieci są tego co raz bardziej świadome, gdyż po takich porażkach można nawet wyciagnąć pozytywne aspekty naszej gry i to co się zrobiło dobrze, trzeba wówczas zapamiętać.
W drugi dzień turniejowy czekała nas pobudka o 7.30 na śniadanie. Następnie przygotowanie do kolejnych dwóch meczów. Tym razem swoje mecze rozgrywaliśmy pod halą, na sztucznej murawie. Było to dosyć spore boisko, dlatego po rozmowach z trenerami z Angli zdecydowaliśmy się zagrać w systemie bramkarz plus siedmiu zawodników w polu. Dzieci były bardzo zainteresowane i podekscytowane obiektem, co wyraźnie obniżyło ich koncentrację. Do tego doszło zmęczenie i trudności z opanowaniem piłki która jednak dosyć skakała na 'gumkach' sztucznej płyty. Dwa mecze zakończyły się dwoma porażkami 0:8 z zespołem Holenderskim H.C.V oraz angielskim Southgloterishe. Jednak wciąż będziemy powtarzać, że wyniki nas zupełnie nie interesowały. Dla dzieci była to przede wszystkim wspaniała frajda, grać na takich boiskach, przeciwko drużynom zza granicy.
Po zakończeniu ostatniego meczu, po prysznicach, udaliśmy się na spacer w stronę miasta, aby uzepełnić wyżywienie na drogę powrotną. Ponownie spotkaliśmy się z bardzo przyjaznym nastawieniem ludzi, którzy machali do dzieci i się szczerze uśmiechali. My, trenerzy, jak i dzieci zafascynowane również były okolicą. W Westerlo domki wyglądają jak w bajce. Domek obok domku jest z cegły, każdy ma idealnie przystrzyżony trawinik, krzaki w różne kształty. Całokształt robi niesamowite wrażenie. Po powrocie, zasiedliśmy na trybunach i obserwowaliśmy poczynania drużyny U12 Poloni Wrocław, która w ostatecznym rozrachunku mogła cieszyć się z trzeciego miejsca. Następnie po spakowaniu wszystkich rzeczy udaliśmy się na ceremonie rozdania nagród po której wsiedliśmy do autokaru, który zawiózł nas jeszcze na kolację do restauracji. Po napełnieniu brzuchów wyruszyliśmy w podróż powrotną. Na twarzach dzieci wciąż pozostawał uśmiech, a przypominania i wspominania wspaniałych chwil nie było końca. Poddane tylu emocjom w te ostatnie trzy dni dzieci szybko jednak zasnęły w autokarze i obudziły się tuż przed granicą z Polską. Szczęśliwi o godzinie 10.00 dotarli do Wrocławia i wysiadając z autokaru wpadli w objęcia stęsknionych rodziców.
Reasumując, cały wyjazd przysporzył zarówno dzieciom jak i nam trenerom wiele uśmiechu na twarzy. Grupa zintegrowała się fenomenalnie. Większość osób dostała nowe ksywki. Wszyscy poznali inną kulturę, zobaczyli jak pozytywnie nastawieni są do wszystkich mieszkańcy Belgii. Wielką radością dla zawodniczek i zawodników było również zrobienie pamiątkowego zdjęcia z flagą Polski. Każdy dodatkowo na pamiatkę został udekorowany medalem, który będzie stanowił świetną pamiątkę tych wspaniałych trzech, a nawet czterech dni.
PS. Dwunasty zawodnik Akademii występował w drużynie mieszanej U8, złożonej z zawodników Polonii Wrocław oraz Triku Sołtysowice. Radził sobie naprawdę dobrze i był chwalony przez trenerów wrocławskiego zespołu.
Na koniec chcielibyśmy również podziękować naszej Gminie Czernica, która była partnerem naszego wyjazdu, a także wszystkim osobom, które nas ciągle wspierają i pomagają w tym, abyśmy jeszcze więcej radości i uśmiechu mogli zapewnić dzieciom i młodzieży w naszej Gminie!
Dziękujemy również dzieciom, za wspaniały wyjazd. Dla nas też było to ogromne przeżycie, które długo pozostanie w naszych głowach.
Piłkarska Akademia First Kick SM Gminy Czernica wystąpiła w składzie: Julia Oprzędek, Karolina Ołoszczyńska, Radosław Chojka, Kacper Krupa, Michał Gierlicki, Marek Bury, Aleksander Podgórski, Maksymilian Plewa, Maciej Mazur, Kamil Kowalik, Michał Pastuszek, Oliwier Zotczyk oraz trenerzy - Paulina Nosalik, Sebastian Mordal.