Michał nie bardzo lubi mówić o sobie. Przy bliższym poznaniu widać, że to chłopak skromny, raczej małomówny i dosyć poważny. Wędkowaniem zaraził się od taty. - Miał niecałe dwa latka, gdy siedział z tatą nad wodą. Jakiś mężczyzna łowił ryby. Miał dwie wędki: czarną i czerwoną. Michał naraz podleciał do niego, chwycił za tę czerwoną wędkę i „mój!” zakrzyknął - opowiada babcia Michała. Dlaczego chwycił za czerwoną? Bo to była pierwsza wędka, którą mu tata pokazał.
Ryszard Paprocki wręcza Michałowi statuetkę za osiągnięcia sportowe w 2007 roku Fot. WFP
Tata Piotr jest jednocześnie trenerem syna. Razem jeżdżą na ryby, razem na zawody. Marzena, mama Michała mówi, że jak tylko zbliża się wolny dzień, ona już wie, jak spędzą go mąż i syn. - Załadują do samochodu sprzęt i już ich nie ma - śmieje się. Ale widać, że mocno kibicuje swoim domowym mężczyznom. Cieszy ją także taki dobry i mocny kontakt ojca z synem, bo podobne relacje zdarzają się w rodzinach coraz rzadziej.
Pociągnięty za język Michał Stokłosa przyznaje, że za swój największy sukces uważa mistrzostwo okręgu w 2006 roku i 36 miejsce w mistrzostwach Polski. Trzy półki w jego pokoju zajęte są przez puchary.
- Ten chłopak to nasza duma - mówił Ryszard Paprocki, prezes Polskiego Związku Wędkarskiego Koła Wędkarskiego nr 7 w Kątach Wrocławskich podczas wręczania Michałowi statuetki za osiągnięcia sportowe w 2007 roku.
Od klubu Milo Michał dostał profesjonalny sprzęt wędkarski Fot. WFP
Gimnazjalista jest członkiem klubu Milo, który reprezentuje na zawodach i od którego otrzymał profesjonalny sprzęt warty kilka tysięcy złotych. W czasopiśmie „Świat Wędkarski” w tabeli rekordy Polski widnieje zdjęcie Michała z 39-centymetrowym linem złowionym w Bystrzycy.
Młody wędkarz pytany o sposób spędzania wolnego czasu mówi, że już od kwietnia każdą niedzielę spędza na rybach. Jego pasją jest także... gotowanie. Chce być kucharzem. Mama chłopaka poświadcza, że w rodzinie prócz tradycji wędkarskich (tata i babcia) są także zainteresowania gastronomiczne. Na razie popisowym daniem 14-latka jest spaghetii. Która pasja zwycięży przy wyborze dorosłego życia? Na odpowiedź poczekamy pewnie jeszcze kilka lat.
Puchary Michała zajmują trzy półki w jego pokoju Fot. WFP