Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Sobótka
Jak żyć na wolności? Druga kara byłego więźnia.

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Andrzej Szczepanik z Garncarska stara się o mieszkanie. Jest bezdomny i żaden pracodawca nie chce go zatrudnić. Gmina nie ma wolnych lokali i koło się zamyka - W zakładach karnych przesiedziałem prawie 10 lat. Wszystko przez głupotę i nerwy. Powiedziałem dość. Za mury już nie wrócę – wzdycha Andrzej Szczepanik.

Wszystkie procesy miał o pobicie. Rozłąki z rodziną sprawiły, że jest z żoną w separacji. Mają dwójkę dzieci w wieku 4 i 5 lat. Choć postanowił się zmienić, w resocjalizację nie wierzy. – Za murami bez problemu można kupić narkotyki czy flaszkę wódki. To kwestia pieniędzy, a przebitka jest podwójna. Ja wolałem pracować w piekarni. Czas wolny spędzałem na siłowni – opowiada.

Do zakładu karnego nie chce wracać. Przekonały go rady starszych więźniów, którzy żałują zmarnowanych lat. – Andrzej spójrz na nas i ucz się. Przez głupotę straciliśmy domy, rodziny, dzieci. Uświadom sobie, jakie możliwości daje wolność.

Metraż kontrolowany

Po odsiedzeniu wyroku mężczyzna wrócił do Garncarska. – Chciałem się ustatkować, podjąć stałą pracę, mieć własny kąt. W gminie złożyłem wniosek o przydział mieszkania, ale komisja go odrzuciła – twierdzi Szczepanik.

Mężczyzna tymczasowo zamieszkał u swojej matki. -Pan Andrzej ubiegał się o mieszkanie, ale nie spełniał wymogów. Według prawa o lokal socjalny mogą starać się osoby, które mieszkają na powierzchni mniejszej niż 5 mkw. na osobę – uzasadnia Teresa Pukała, kierowniczka Zarządu Budynków Mieszkalnych w Sobótce.

Wolność bez pracy

Mężczyzna podjął desperacki krok i wymeldował się. Przez to otrzymał status bezdomnego i znalazł się w kolejce oczekujących po własne M.

Jak tłumaczy kierowniczka ZBM-u istnieją różne kryteria przydziału lokali. Największe szanse mają rodziny wielodzietne, samotne matki oraz osoby, które najdłużej czekają. Obecnie na mieszkania w gminie czeka 50 rodzin. Kiedy były więzień otrzyma lokal – nie wiadomo.

Jednak prawdziwa gehenna zaczęła się, kiedy szukał pracy. Pracodawcy nie chcą zatrudniać osoby bezdomnej. – Zostałem bez mieszkania i pracy. Kilkakrotnie prosiłem o pomoc rzecznika praw obywatelskich. W biurze odpowiadano: przydział lokum to sprawa gminy. Jak mam żyć na wolności?

Wujek „Dobra Rada”

– Ten pan powinien zgłosić się do nas. Komfortowo nie jest, ale przynajmniej będzie zameldowany i łatwiej znajdzie pracę – tłumaczy Ewa Humienna z Domu Socjalnego dla Mężczyzn we Wrocławiu. 80 procent bezdomnych zgłaszających się do placówki to byli więźniowie.

Pomocą w załatwieniu spraw lokalowych do niedawna zajmowało się Wrocławskie Towarzystwo Opieki nad Więźniami, ale straciło uprawnienia. – Istniejemy od 1989 roku. W ciągu roku pomagaliśmy 300 więźniom. Niestety, miasto przestało nas dotować. Obecnie pensjonariuszom możemy służyć dobrym słowem – wzdycha Elżbieta Dobiejewska, była szefowa towarzystwa. Zdesperowany bezdomny zapowiedział, że zajmie pustostan.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Jacek Bomersbach



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl