Piękna pogoda przywitała wszystkich, którzy tego dnia zjawili się w rynku. Na początku uczestników warsztatu, ich opiekunów i rodziny oraz wielu mieszkańców powitał zastępca burmistrza Mieczysław Reps. – Kątecki rynek będzie dla was zawsze otwarty i zawsze będzie miło nam państwa gościć.
Po tych słowach zastępca burmistrza dokonał oficjalnego otwarcia jarmarku, przecinając błękitną wstęgę. W uroczystości wziął również udział Andrzej Jamrozik, członek zarządu powiatu wrocławskiego. - Swego czasu powiat przekazał budynek na potrzeby warsztatu. To była bardzo trafna decyzja, zwłaszcza gdy widzimy, jak ważne rzeczy mają tam miejsce. Potwierdza to również fakt, że potrafiliście przygotować tak wspaniałą imprezę. Przy okazji starosta powiatu na dzisiejszą loterię ufundował rower rehabilitacyjny.
Za pomoc przy organizacji imprezy podziękował ks. Tomasz Burghardt, dyrektor Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. - Małkowice to najmłodszy warsztat terapii zajęciowej. Każdy z warsztatów, który prowadzimy, zaznacza swoją obecność pośród lokalnej wspólnoty. Cieszy, że opiekunowie z podopiecznymi zorganizowali tę imprezę. Chciałbym w tym miejscu podziękować władzom powiatu i miasta, że gościcie nas tutaj. Ale my i tak będziemy się każdego roku wpraszać i miejmy nadzieję, że ta wstęga po przecięciu już nigdy nie będzie połączona.
Po części oficjalnej przyszła pora na wspólną zabawę. Rozpoczęła się ona od przedstawienia teatralnego wykonanego przez uczestników warsztatu. Gra aktorska, piosenki, przygotowane maski i przede wszystkim zaangażowanie sprawiły, że publiczność nagrodziła aktorów burzą oklasków. Szczególnie odtwórcę głównej roli – skrzata, brawurowo zagranego przez Ireneusza Gawronka.
Organizatorzy tego dnia przygotowali znacznie więcej atrakcji. Na scenie zaprezentowały się zespoły muzyczne. Przygotowano wiele konkursów, m.in. plastyczny i lepienia w glinie. Ważnym elementem jarmarku była licytacja, w której można było zdobyć prace uczestników warsztatu. Zebrane w ten sposób pieniądze zostaną przeznaczone na zakup pieca do wypalania ceramiki. – Zebraliśmy ok. 3 tys. zł, co przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Nie sądziliśmy, że uda się aż tyle, zwłaszcza, że w tym samym czasie odbywały się inne imprezy na terenie gminy. Co prawda piec kosztuje ok. 5 tys. zł, ale brakującą kwotę będziemy chcieli uzyskać od sponsorów – nie kryła zadowolenia Anna Dąbrowska, dyrektor warsztatu.
Ale impreza miała także bardzo integracyjny charakter. Była okazją dla uczestników warsztatu do zaprezentowania swojej twórczości, wzajemnego dzielenia się doświadczeniami oraz wspólnego przełamywania barier związanych z niepełnosprawnością. – Pod tym względem również jarmark się udał. Nasi uczestnicy byli bardzo zadowoleni. Mocno przeżywali, że mogli zaprezentować się przed szeroką publicznością. Mam nadzieję, że przy okazji zachęcimy i zainteresujemy innych niepełnosprawnych, którzy nie wiedzą nic o naszym warsztacie. To pierwszy jarmark w Kątach, ale myślę, że będziemy wracać tu co roku – dodała Anna Dąbrowska.