Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Jak Długołęka radzi sobie ze śmieciami?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Cztery miesiące funkcjonowania ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach to zbyt krótki okres, by globalnie oceniać skutki jej wprowadzenia. Nie da się jednak ukryć, że w ciągu tych miesięcy wszyscy odczuliśmy jej efekty bardzo dotkliwie.
Jak Długołęka radzi sobie ze śmieciami?

Tempo wprowadzenia ustawy w całym kraju było zdecydowanie za szybkie, tym bardziej, że nikt z nas nie miał w tym zakresie żadnego doświadczenia.

Nagle okazało się, że potrzebne są miliony worków i pojemników, których przemysł nie nadążył produkować. Firmy powstrzymywały się z ich zamówieniami do czasu rozstrzygnięcia przetargów (najczęściej do czerwca br.), co nie wróżyło nic dobrego. Gminy musiały zorganizować cały system gospodarki odpadami „od zera” – nadać mu oprawę prawną, oszacować jej koszty oraz wybrać w ramach przetargu firmę, która będzie wywozić odpady. I to właśnie już na etapie przetargu pojawia się problem.

Cena kosztem doświadczenia

Urzędnicy są zobowiązani wybrać firmę, która przedstawi najniższą cenę za wywóz odpadów. W gminie Długołęka przetarg wygrała firma DPO, która nigdy do tej pory na tym terenie nie działała. Nie znała niuansów związanych z topografią oraz lokalizacją nieruchomości i pojemników. Oczywiście przełożyło się to na problemy z zachowaniem terminowości odbioru odpadów zgodnie z harmonogramem, czasem nawet opuszczanie nieruchomości. Nieznajomość gminy wcale nie usprawiedliwia firmy. - Startując do przetargu firma powinna oszacować czy jest w stanie wywiązać się należycie ze swojego zadania. Niestety, przepisy zmuszają nas do wybrania wariantu najtańszego, dlatego przez pierwsze miesiące, zamiast skoncentrować się na swoich obowiązkach, byliśmy zmuszeni do kontrolowania DPO i odbierania licznych skarg od mieszkańców – mówi Tadeusz Luty, kierownik wydziału ochrony środowiska. W tym przypadku negatywna ocena przełożyła się na kary umowne, które i tak nie rozwiązują do końca problemu.

Zmiana firmy nie jest rozwiązaniem

Ze strony mieszkańców pojawiają się propozycje, żeby zmienić firmę, skoro obecna nie potrafi wywiązać się ze swoich obowiązków. Rzeczywiście jeżeli sytuacja by się nie unormowała, takie rozwiązanie byłoby koniecznie, ale nikomu nie wyszłoby na dobre. Z jednej strony potężne kary dla DPO, z drugiej ogrom pracy urzędu przy wprowadzeniu nowej firmy, a co najgorsze ponowne perturbacje dla mieszkańców wynikające m.in. z okresu wdrożeniowego oraz prawdopodobny wzrost kosztów funkcjonowania całego systemu. – Na szczęście po wielu spotkaniach z przedstawicielami DPO udało nam się wypracować pewne zmiany, których efekty zaczynają być coraz bardziej widoczne. Firma wprowadziła zmiany organizacyjne, w części zmieniła załogę, zakupiła dodatkowe pojazdy, w przypadkach koniecznych uruchamia również drugą zmianę – mówi Halina Szydłowska, wicewójt gminy. Urząd prowadzi weryfikację jakości prac, a DPO dokumentuje nieprawidłowości za pomocą zdjęć i filmów z kamer zamontowanych na samochodach oraz odczytów z GPS pokazujących trasy przejazdów i miejsc postojów ich samochodów.

Gmina wspiera mieszkańców

Do urzędu w Długołęce wpływa coraz mniej skarg, ale oczywiście obecny stan nie daje powodów do samozadowolenia. Nieco rzadziej, ale nadal są odnotowywane poślizgi w granicach jednego dnia, szczególnie w odbiorze odpadów zbieranych selektywnie i biodegradowalnych. Mieszkańcy zgłaszają również, że pracownicy DPO nie zostawiają czasami wystarczającej liczby worków po odbiorze odpadów. - Prosimy zwracać uwagę na takie sytuację i jak najszybciej nas informować, najlepiej telefonicznie lub osobiście – mówi T. Luty. - Za wszelkie zaistniałe problemy chcemy przeprosić wszystkich mieszkańców. Dokładamy wszelkich starań, aby system funkcjonował jak najsprawniej, przede wszystkim bez opóźnień i z uwzględnieniem wszystkich nieruchomości. Jest to możliwe, co pokazała ostatnia zbiórka odpadów wielkogabarytowych – dodaje.

Odpady powinny być zgniecione i widoczne

Sprawne funkcjonowanie "ustawy śmieciowej" w dużej mierze zależy również od mieszkańców. Pojemniki oraz worki na śmieci powinny być wystawiane w miejscach łatwo dostępnych i widocznych. Pozwoli to firmie szybciej i lepiej obsłużyć rejon i wyeliminować spóźnienia. Powinniśmy również pamiętać o zgniataniu odpadów, szczególnie plastików. Zmniejszy to zapotrzebowanie na worki oraz koszty transportu (ilość przejazdów). W najnowszym wydaniu „Gazety Gminy Długołęka” zostanie zamieszczona specjalna wkładka z harmonogramem wywozu odpadów w pierwszym kwartale 2014 roku. Będzie ona również dostępna na stronie internetowej www.gmina.dlugoleka.pl oraz w urzędzie gminy w wydziale ochrony środowiska. Do czasu kolejnego przetargu mieszkańcy mają możliwość składania swoich propozycji oraz uwag do funkcjonowania systemu.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Adrian Walczyk



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Poniedziałek 29 kwietnia 2024
Imieniny
Hugona, Piotra, Roberty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl