O szkodliwości azbestu, którym pokryta jest większość dachów, wiedzą wszyscy. Z tego też powodu produkcja, stosowanie oraz obrót azbestem i wyrobami, które go zawierają, zostały zakazane. Za nieprzestrzeganie przepisów grozi kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Azbest staje się zagrożeniem dla zdrowia, gdy dojdzie do korozji lub uszkodzenia. Najbardziej niebezpieczne są cienkie azbestowe włókna przenikające do dolnych dróg oddechowych, które wbijają się w płuca i wywołują nowotwory.
Dach domu w Tyńcu Małym pokryty azbestem Fot. WFP
Ważne dla mieszkańców
Właściciele posesji nie powinni usuwać azbestu samodzielnie, ze względu na zagrożenie zdrowia. Od 19 listopada ubiegłego roku na terenie gminy rozpoczęły się prace inwentaryzacyjne wyrobów zwierających azbest. Inwentaryzacja przeprowadzana jest przez firmę Spe-Bau – Specjalistyczne Prace Budowlane z Wrocławia, wyłonioną w drodze przetargu. - Zwracam się z prośbą do wszystkich mieszkańców gminy Kobierzyce o umożliwienie wejścia na Państwa posesje pracownikom ww. firmy. Aby uniknąć wątpliwości pracownicy będą posiadali odpowiednie identyfikatory, świadczące o tym, że pracują w Spe-Bau – dodaje wójt Ryszard Pacholik. Do tej pory do urzędu wpłynęło sześć wniosków. – Rozbiórkę finansujemy tylko osobom fizycznym. Wnioski na dofinansowanie na następny rok należy składać do 15 września – informuje Monika Szczęśniak z referatu budownictwa Urzędu Gminy Kobierzyce. Wiosną rozpoczną się prace. Wszelkie informacje na temat azbestu udzielane są w Urzędzie Gminy w Kobierzycach przy al. Pałacowej 1, w pokoju nr 7, tel. 071 369 81 07.
Tu azbest na dachach w Żernikach Małych Fot. WFP
Zniknie do 2032 roku
Azbest dobrze zabezpieczony i nieuszkodzony nie stanowi zagrożenia. Na Dolnym Śląsku zostało jeszcze 580 tysięcy ton tego minerału. Ma on zniknąć do 2032 roku – tak zakłada rządowy program usuwania azbestu. - Najbardziej niebezpieczne są jego odpady np. kawałki eternitu składowane na łące lub w pobliżu domu – informuje Alicja Nowakowska z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu (WFOŚ i GW).
Pamiętajmy, że zachorować mogą nie tylko osoby mające kontakt z azbestem ze względu na charakter wykonywanej pracy, ale również te, które narażone są na długotrwałe wdychanie włókien azbestowych o małym stężeniu lub na krótkotrwałe przebywanie w miejscu o ich bardzo wysokim stężeniu. A choroba może pojawić się nawet po 30 latach od momentu kontaktu z niebezpiecznymi włóknami.
Zabudowania po byłym PGR w Racławicach Wielkich Fot. WFP
