Tegoroczna impreza miała miejsce na placu zabaw i boisku piłkarskim, gdzie podczas sprzyjającej pogody bawiło się wielu mieszkańców z Wojnowic i okolicznych miejscowości. – Po raz kolejny dopisała nam piękna pogoda, co w ostatnich dniach nie było takie pewne. – mówi Kamil Antas, sołtys wsi Wojnowice. Po obfitych opadach w ostatnim okresie woda na boisku i placu zabaw sięgała kolan i istniało ryzyko odwołania imprezy. Dzięki wspólnej pracy wielu mieszkańców udało się doprowadzić plac do przyjęcia gości.
Podczas pikniku przygotowano wiele atrakcji dla najmłodszych, proponując im uczestniczenie w grach i zabawach rekreacyjno- sportowych oraz ruchowych. Do najciekawszych zajęć należały pokazy baniek mydlanych i skręcanych baloniaków, malowanie twarzy i stoisko z tatuażami. Dużym zainteresowaniem cieszyło się spotkanie z piratami. Chętnych na przejażdżkę zabierał kucyk i bryczka, prowadzona przez miłośniczkę koni Klaudię Pawlak. Dla najmłodszych udostępnione były dmuchane zjeżdżalnie i zamki.
Nie zabrakło również akcentów piłkarskich. W ostatniej kolejce, a zarazem lokalnych derbach, których stawką było mistrzostwo klasy „B” miejscowa Skra Wojnowice podejmowała Czarnych Chrząstawa. – Mecz zgromadził wielu kibiców i sympatyków piłki nożnej, który tłumnie stawili się na boisku dopingować zawodników ze swoich miejscowości. Tym razem górą byli przyjezdni, aczkolwiek oba zespoły w minionym sezonie zaprezentowały bardzo dobrą formę. – powiedział zawodnik gospodarzy Sebastian Martynowicz.
Dużą niespodzianką było pojawienie się na boisku poduszkowca Anaconda. – Jest to urządzenie przeznaczone do zadań ratowniczych, patrolowych i cywilnych na wodzie, lądzie i lodzie. Świetnie sprawdza się podczas działań ratowniczych. – opisywał właściciel sprzętu, Józef Adamowicz. Prowadzenia poduszkowca podjął się jeden z mieszkańców Bartłomiej Żedzik, który posiada uprawnienia motorowodne i licencję pilota. Ciekawostką jest, że w latach osiemdziesiątych jako jeden z pierwszych w Polsce zdobył uprawnienia na użytkowanie tego typu urządzeń. – Urządzenie kształtem i obszarem działania przypomina łódź-amfibię, ale konstrukcja jest typowo lotnicza. Poduszkowce mogą z prędkością ok. 90 km/h transportować ludzi i towary na wszelkich typach podłoża. – tłumaczył możliwości techniczne poduszkowców.
Uzupełnieniem pikniku była obecność służb ratunkowych w postaci Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP nr 2 we Wrocławiu oraz dzielnicowych Komisariatu Policji Wrocław Osiedle, którzy dbali o bezpieczeństwo oraz z dumą prezentowali sprzęt i swoje osiągnięcia. – Jesteśmy wdzięczni służbom za obecność oraz otwartość na współpracę. – podkreśla sołtys.
Podsumowaniem imprezy była wspólna zabawa, do której zachęcał Tomasz Kozakiewicz, jednocześnie wiceprzewodniczący Rady Sołeckiej, prezentując najnowsze hity muzyczne. Mieszkańcy wspólnie z dziećmi bardzo miło wspominają tegoroczny piknik. – To zasługa wielu osób, którzy swoją pracą pomogli w sprawnej organizacji imprezy oraz w jej przebiegu. Jestem im bardzo wdzięczny. – kończy sołtys Kamil Antas.