Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Czernica
Po zabawie nie było sztachet

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W świetlicy w Czernicy zawsze tętniło życie. Tu organizowano potańcówki i przyjeżdżało kino objazdowe. Największym powodzeniem cieszyły się westerny – wspominają mieszkańcy.

- Czy potrzebna jest świetlica? Oczywiście, że tak. W sylwestra na parkiecie tańczyło 40 par. Organizujemy zebrania rolnicze. 2 lutego wesele. Trzeciego maja komunia – wylicza Władysław Baszczij, sołtys Czernicy.

Przez kilka lat budynek stał zamknięty i niszczał. Zebrania organizowano m.in. w sali urzędu gminy i w klubie Kuźnia. Niedawno dzięki staraniom władz i rady sołeckiej obiekt odnowiono. Remont kosztował ok. 100 tys. zł. Stare jarzeniówki zastąpiono nowoczesnym oświetleniem, kupiono stoły i krzesła. Do wymiany pozostała elewacja i parkiet.

- Już ludzie zgłaszają pomysły na organizowanie aerobiku, kursów językowych dla dzieci i różnych spotkań – dodaje sołtys.

Fot. WFP

Adapter twista grał

Niewiele osób wie, co znajdowało się w budynku przed wojną. Niektórzy twierdzą, że była tu świetlica, inni, że sala modlitewna.

- Po wojnie życie kręciło się wokół świetlicy. Związek Młodzieży Wiejskiej organizował zabawy przy adapterze Bambino. Królował twist, a później rokendrol. Niedaleko stacjonowali żołnierze, którzy przychodzili na podryw. Wybuchały bójki, a po zabawie nie było sztachet – opowiada Kazimierz Chemłowski, jeden z mieszkańców.

W 1956 roku lodowa kra uderzyła w prom linowy, który kursował na Odrze z Czernicy do Kotowic. Na zabawę płynęła orkiestra. Trzech muzyków (trębacz, perkusista i akordeonista) utopiło się w rzece.

Mikulski w westernie

Tłumy waliły, kiedy przyjeżdżało kino objazdowe. W sali wieszano ekran i rozkładano sprzęt.

- Największą popularnością cieszyły się westerny. Tu obejrzałem pierwszy polski film kowbojski „Wilcze Echa” z Mikulskim i Brunem Oyą w roli głównej. Wyświetlano również „Siedmiu wspaniałych” i „Rio Bravo” – mówi Ryszard Maćków, mieszkaniec i radny.

Filmy wyświetlano dwa razy w tygodniu. Niektórzy przychodzili już kilka godzin wcześniej, aby zarezerwować sobie miejsca.

W świetlicy dział teatrzyk szkolny, a w latach 70 - 90 biblioteka i czytelnia.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Jacek Bomersbach



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Poniedziałek 6 maja 2024
Imieniny
Beniny, Filipa, Judyty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl