Ze względu na swój unikalny mechanizm zegarowy jest to zabytek techniki. A zainstalowany on został wewnątrz kąckiej wieży miejskiej w drugiej połowie lat 20-tych ub. wieku i przez ponad 80 lat służył mieszkańcom miasta.
W tym roku podczas remontu wieży, został zdemontowany i poddany konserwacji przez firmę Marka Batyckiego z Wrocławia. Całość składa się z mechanizmu chodu (segment środkowy) i dwóch niezależnych mechanizmów bicia – godzin (z prawej strony) oraz kwadransów (z lewej strony), z zapadniowymi mechanizmami odliczającymi oraz regulatorami wiatrakowymi. Napędzany był przez trzy odważniki zawieszone na linkach o dł. ok. 30 m, co pozwalało na tygodniową pracę mechanizmu. Regulatorem jest wahadło o bardzo ciężkiej, odlanej z żeliwa soczewce o średnicy około 30 cm, ozdobionej półplastycznym wyobrażeniem sowy siedzącej na kole zębatym i inicjałami J.F.W.
Mechanizm posadowiony jest na żeliwnym stole, a na nim, z prawej strony, zamontowany jest samodzielny, niezależny od zegara „mechanizm alarmowy”, który był uruchamiany tylko w razie np. pożaru czy powodzi. Został wyprodukowany przez tego samego producenta na specjalne zamówienie ówczesnych władz miasta Kąty. Te dwa niezależne mechanizmy spięte były za pomocą cięgieł i dźwigni z czterema młotkami, które wyzwalane o określonym czasie (np. kwadranse - uderzenie 3 razy, pełne godziny, bądź alarm-szybkie uderzenia - aż do rozwinięcia się liny) uderzały w dwa dzwony.
Dzwony te zawieszone zostały w 1765 roku i nadal wiszą na wieży. Całość mechanizmu schowana była w prostej szafie, której przednia ścianka stoi z tyłu ekspozycji.
Oprócz systemu „akustycznego” uruchamiającego dzwony, z mechanizmem chodu spięty był napęd czterech wskazówek zegarowych poprzez 2 przekładnie kierunków i kilka dźwigni. Został wyprodukowany w 1924 roku przez J.F. Weule w Bockenem. Mniejsza wersja mechanizmu tego producenta jest też w Gogolinie i w Poznaniu.
Izba otwarta jest w każdą sobotę w godz. od 10 do13.