Podczas pikniku każdy mógł zobaczyć, jak w środku wyglądał namiot cesarza Bonapartego. Każdy mógł wziąć do ręki karabin i zobaczyć, jak działa. Na polanie przy szkole odbyła się bitwa, w której strzelano z armat i moździerzy. Szczegóły potyczki na bieżąco omawiał przebrany w mundur specjalista od epoki napoleońskiej.
- Imprezę zorganizowano w ramach projektu Polsko-Rosyjskiego. Do udziału zaprosiliśmy uczniów z Obwodu Kaliningradzkiego, którzy wspólnie z naszą młodzieżą odtwarzają dawny okres. W pracę zaangażował się również 1 Pułk Strzelców Konnych im. Ks. Józefa Poniatowskiego, którym dowodzi Krzysztof Franaszczuk z Sobótki – opowiada Monika Szima – Efimowicz, nauczycielka w Powiatowym Zespole Szkół (PZS) nr 3 w Sobótce i współorganizatorka.
W trakcie odbywały się konkursy wiedzy historycznej oraz wybory miss. Można było zobaczyć obozowisko i żołnierską musztrę, jaka obowiązywała w tamtym czasie. Głównym celem było upowszechnianie historii. W organizację zaangażowało się ok. 200 osób.
- W Polsce przybywa różnych wojskowych grup rekonstrukcyjnych. Łącznie działa w nich blisko 5 tys. osób. Ludzie ci, na co dzień trudnią się różnymi profesjami np. są kierowcami, policjantami, pracownikami naukowymi, czy konserwatorami w szkołach. Łączy ich jednak wspólna pasja: historia – podkreśla Józef Andrzej Bossowski, dowódca oddziału „Twierdzy Częstochowa”, a na co dzień nauczyciel akademicki.
Szkoła w Sobótce zasłynęła z widowisk plenerowych. Rok temu przygotowali spektakl „Zanurzeni w Starej Baśni”. Za rok chcą zorganizować piknik rzymski, ale nikt z PZS nie chce zdradzać szczegółów.