Przypomnijmy. Nowa siedziba Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Kąckiej i izba pamięci znajdują się teraz się budynku, w którym był kiedyś stary, ewangelicki kościół, tuż przy kąteckim Rynku. W styczniu na naszych łamach Jerzy Grenda, prezes stowarzyszenia, apelował do mieszkańców o przynoszenie pamiątek związanych z lokalną historią. I odzew okazał się spory. Czasem w jeden dzień przychodziło nawet 20 osób. Nie tylko przekazywali pamiątki, ale niektórzy wypełniali również deklaracje członkowskie stowarzyszenia.
W nowej izbie pamięci można już oglądać nową ekspozycję, ale jeszcze nie jest to jej kształt ostateczny. Ciągle jeszcze dostawiane są nowe pamiątki, albo inaczej układane. Oficjalne otwarcie, „z pompą” odbędzie się przy okazji jednej z imprez plenerowych w Kątach Wrocławskich.
Do tego czasu władze stowarzyszenia mają nadzieję, że uda im się znaleźć sponsora, który ufundowałby duży, przynajmniej 40-calowy monitor, które wykorzystywany byłby do różnych prezentacji. Zwłaszcza że w posiadaniu stowarzyszenia są przedwojenne filmy i inne materiały, które warto pokazać. A na obecny, bardzo mały sprzęcie, traci to sens. Władze stowarzyszenia szukają sponsorów, ale jeśli ktoś z Czytelników chciałby pomóc, wystarczy skontaktować się z Jerzym Grendą.