Na boisku nie mogło oczywiście zabraknąć starosty Andrzeja Szawana. - Chociaż turnieju nie wygraliśmy, bardzo cieszymy się, że udało nam się dotrzeć do półfinału i stanąć na podium. Poza tym była to świetna zabawa i ciekawy sposób na integrację samorządowców z powiatu wrocławskiego. Gratuluję gminie Jordanów Śląski wysokiego poziomu organizacji imprezy, moim kolegom z gminy Sobótka – wygranej, a wszystkim konkurentom dziękuję za uczciwą, sportową rywalizację. I do zobaczenia za rok. Mam nadzieję, że wtedy uda nam się pokonać wszystkie drużyny – mówi z uśmiechem starosta, kapitan reprezentacji powiatu wrocławskiego.
Swoimi wrażeniami z turnieju z entuzjazmem dzielą się również pozostali zawodnicy drużyny powiatowej. - Pomysł organizacji Turnieju uważam za bardzo udany – mówi Mariusz Jarek, „powiatowy” król strzelców, który zdobył aż trzy bramki. – Jako drużyna daliśmy z siebie wszystko. Jednak wszyscy uczestnicy Turnieju reprezentowali bardzo wysoki i wyrównany poziom - dodaje Michał Garbowski, pomocnik w drużynie.
W podobnym tonie wypowiada się Przemysław Machnik, obrońca. – III miejsce to ogromny sukces, zważywszy, że jako reprezentacja powiatu po raz pierwszy w historii dotychczasowych turniejów wyszliśmy z grupy i to bez wcześniejszego, większego przygotowania.
Bez wątpienia godna pochwały podczas Turnieju była postawa Piotra Kawy, bramkarza reprezentacji powiatu, który z niezwykłym poświęceniem i ogromną determinacją bronił bramki swojej drużyny. Zapytany, ile strzałów udało mu się obronić, ze skromnością odpowiada: – Dokładnie nie pamiętam, ale z pewnością liczba obronionych strzałów była większa, niż tych straconych.
W rozmowie z zawodnikami daje się wyczuć ogromnego ducha walki, potęgowanego marzeniami o najwyższej wygranej. - Mamy apetyt na więcej. Z niecierpliwością czekamy na kolejną edycję Turnieju – mówią z optymizmem zawodnicy reprezentacji powiatu wrocławskiego.