kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
Dokumenty potwierdzające przyznanie gminie Siechnice dotacji odebrał 30 stycznia w siedzibie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu burmistrz Milan Ušák. - To duży sukces, bo małe gminy nie korzystają raczej ze środków Funduszu Spójności. Znaleźliśmy się wśród takich miast jak Głogów, Gdańsk, Warszawa czy Szczecin. Nasz projekt jest nieduży jeśli patrzymy z punktu widzenia innych projektów realizowanych z tego Funduszu, ale jeśli popatrzymy na nasz budżet, to widać jak wielki dla gminy jest to projekt. Myślę, że jest się czym pochwalić. W powiecie wrocławskim będziemy jedyną gminą, która realizuje projekt z tego źródła - powiedział burmistrz.
Milan Ušák nie krył zadowolenia, że udało się ten projekt doprowadzić do końca. - Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że udało nam się przejść przez bardzo trudne procedury kwalifikacyjne. Zwłaszcza że dla nas istotna była bariera organizacyjna, żeby ten wniosek dopracować czy poprawić. Dzięki współpracy z wieloma życzliwymi osobami to się udało, za co chciałbym serdecznie podziękować. Oczywiście w granicach jakie przepisy wyznaczają, mieliśmy też ogromne wsparcie Funduszu Wojewódzkiego Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – powiedział burmistrz.
Jest to tym większy sukces, że projekt był w pewnym momencie zagrożony. - Wniosek był złożony w roku 2009, ale w roku ubiegłym został zasadniczo, już pod moim kierownictwem, przebudowany. W wersji pierwotnej nie miał szans na otrzymanie dofinansowania, co nam jednoznacznie wyjaśniło Ministerstwo Środowiska. To był trudny i nerwowy czas, kiedy musieliśmy ten wniosek w trybie przyspieszonym ratować, ale udało się. Zmiany, głównie w postaci obciążenia finansowego dla mieszkańców gminy, którzy będą później korzystać z kanalizacji, w postaci opłat za zrzut ścieków nie są aż tak drastyczne, żeby odstąpić od realizacji tego projektu – tłumaczy Milan Ušák.
Wartość całego projektu rozbudowy kanalizacji w Żernikach Wrocławskich, którego budowa I etapu już trwa, to koszt ponad 7,8 mln zł. Dofinansowanie z WFOŚiGW wyniesie niemal 5 mln zł. Wkrótce powinno dojść do podpisania umowy w tej sprawie.
- Brak kanalizacji to bardzo znaczna bariera ograniczająca możliwości lokowania inwestycji gospodarczych na tym terenie. Dzięki temu projektowi nie tylko przyspieszymy rozwój gospodarczy ale poprawimy standard życia ludzi, którzy już zdecydowali się mieszkać w Żernikach Wrocławskich. Zapewnimy dostęp do kanalizacji ponad 1600 mieszkańcom – kontynuuje Milan Ušák.
Podobnego zdania jest Andrzej Zajączkowski, przewodniczący Rady Osiedla Żernik Wrocławskich. - Dla nas, jako mieszkańców, to duży skok cywilizacyjny. Wreszcie będzie można zrobić drogi, oświetlenie i będzie można normalnie żyć. Teraz będzie dużo pracy, robót drogowych, dużo błota, ale warto, bo znacznie poprawi nam się jakość życia – powiedział.
Wiele zalet inwestycji zauważył też Marek Mielczarek, prezes WFOŚiGW we Wrocławiu. - Pompowanie w środowisko takiej ilości pieniędzy musi przynieść efekty. Wymienię nie tylko aspekt ekologiczny, a więc poprawy środowiska, ale też gospodarczy, bo wyzwala aktywizowanie terenów do tej pory troszeczkę zapomnianych lub nieatrakcyjnych dla inwestorów. To się przyczynia w sposób znaczący dla rozwoju Dolnego Śląska – powiedział. - My jako Wojewódzki Fundusz również udzielamy pełnego wsparcia samorządom w zakresie inwestycji w obszarze ochrony środowiska. Nie tylko przekazujemy te dotacje, ale również niejako zarządzamy wdrażaniem tego projektu monitorując go, oceniając, udzielając pomocy finansowej w zakresie pokrycia wkładu własnego, jak również bieżących potrzeb finansowych, czyli tzw. pożyczek pomostowych płatniczych, więc spectrum naszego działania jest dosyć szerokie – dodał Mielczarek.
