Jak sama nazwa wskazuje, na styropianowe kule nabijane były szpileczkami krótkie odcinki kolorowych wstążek, które członkowie TPS dzielnie cięli na pięciocentymetrowe kawałki dwie noce poprzedzające warsztat. Niezbędna była cierpliwość w składaniu kawałków wstążek w trójkąty i wytrwałość w precyzyjnym przymocowywaniu ich pod odpowiednim kątem. Przydał się także smak artystyczny przy doborze kolorów i wymyślaniu wzorów.
- Sztuki zdobienia uczyła nas Beata Kuryś, wykonująca w tej technice małe dzieła sztuki, których w marketach nie kupimy, a które sprawią, że nasz świąteczny dom wypełni prawdziwie gwiazdkowa atmosfera. Pani Beacie bardzo dziękujemy, że zechciała podzielić się swoimi umiejętnościami, za jej czas i cierpliwość do naszych - nieraz może mało zgrabnych - rączek. Zrobienie jednej bombki zajęło uczestnikom warsztatu średnio ok. 3 godzin – wspomina Ewa Górska, prezes TPS.
Ten warsztat był nieco trudniejszy od spotkania w temacie decoupage’u. Z racji konieczności używania szpilek, i to w znacznej liczbie, zajęcia przeznaczone był dla osób powyżej 12 lat.
- Bardzo cieszymy się, że nasze warsztaty wzbudzają tak duże zainteresowanie. Planujemy już kolejne i zapraszamy do pomocy przy ich realizacji także osoby spoza Towarzystwa Przyjaciół Smolca. Zwracamy się szczególnie do tych, którzy już po raz kolejny brali udział w inicjatywach TPS – liczymy, że zechcą wspomóc nas organizacyjnie przy następnych tego typu projektach. Czekamy również na propozycje tematyki kolejnych warsztatów! Piszcie do nas na adres tps.smolec@gmail.com – dodaje szefowa Towarzystwa.
Uczestnictwo w warsztacie zdobienia bombek, materiały i poczęstunek były bezpłatne dzięki wsparciu powiatu wrocławskiego, który dofinansował projekt „Smoleckie darcie pierza”, ale też dzięki bardzo ciężkiej pracy członków TPS-u.