Podczas sesji rady miejskiej komendant Marek Kędzia przedstawił raport na temat stanu bezpieczeństwa publicznego. Zawierał on przede wszystkim porównanie danych o przestępstwach w 2004 i 2005 roku. W wielu dziedzinach statystyki były podobne. Ogólnie podsumowując nie było wielkich zmian, ani na plus, ani na minus. - Sukcesem jest natomiast fakt, że w tym roku, w pierwszych czterech miesiącach, udało nam się ograniczyć przestępczość. Spadła ilość zdarzeń. W porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym wynosi ona 74 %. Udało nam się również poprawić skuteczność, czyli wykrywalność, zwłaszcza w tych najbardziej uciążliwych sprawach jak kradzieże i włamania - powiedział Marek Kędzia.
Gdzie nastąpił wzrost? - W zeszłym roku o tej porze była jedna sprawa narkotykowa, teraz mamy już 6. Są to z reguły posiadania narkotyków, głównie marihuany. Jest także wyraźny wzrost łapanych pijanych kierujących. Jest wielu rowerzystów, którzy byli złapani po 4-5 razy i teraz idą „siedzieć” – dodał komendant.
Inną bolączką kąteckiego komisariatu jest sytuacja kadrowa. Przedstawił ją na sesji Zbigniew Niedźwiecki, zastępca komendanta. – Sytuacja jest trudna. Zwłaszcza w prewencji, gdzie obecnie mamy tylko 50 % normalnego stanu osobowego. A trzeba pamiętać, że mamy bardzo rozległy teren działania.
Najbardziej odbija się to na działalności dzielnicowych, którzy praktycznie nie mogą pełnić swoich funkcji. Muszą w tym czasie bowiem albo patrolować teren albo jechać na interwencją. Stąd gorszy kontakt z obywatelem, bo po prostu nie ma ludzi, którzy mogliby się... kontaktować.
Swoją opinię na temat stanu bezpieczeństwa wyraził także Czesław Pudlik, przewodniczący Komisji Spraw Społecznych Rady Miejskiej Kąty Wr. – Poprawa jest widoczna, zwłaszcza gdy spojrzymy wstecz i przypomnimy sobie, jak to wcześniej wyglądało. Widać to także po statystykach. Ale są również mankamenty. Chodzi przede wszystkim o liczbę etatów w naszej policji. Ponadto potrzeba częstszych kontroli ruchu drogowego, zwłaszcza wieczorami. Trzeba zwrócić też uwagę na przeciążone ciężarówki.
Podczas sesji komendant Marek Kędzia otrzymał kwiaty z podziękowaniami za owocną pracę przez dwa lata
Podczas dyskusji przejawiał się głównie wątek liczby policjantów. Radni zgodzili się, że trzeba wystąpić do Komendy Miejskiej Policji o zwiększenie etatów. Najpierw, jeszcze w czerwcu, ma odbyć się spotkanie na ten temat z komendantem miejskim.
Mimo że poziom bezpieczeństwa poprawia się, często odczucie mieszkańców jest inne. - Piractwo drogowe, narkomania, pospolite przestępstwa. Wydaje się, że nie jest aż tak dobrze, jak mówią statystyki. Z drugiej strony, przy tym stanie osobowym trudno więcej oczekiwać – dodał burmistrz Antoni Kopeć.