Do zdarzenia doszło w piątek na ul. Kolejowej. Od kilku tygodni budowana jest tam kanalizacja sanitarna. Przed godz. 14 ziemia przysypała dwóch pracujących tam mężczyzn. Jednego zasypała w całości, a drugiego do wysokości klatki piersiowej.
Pierwsi na miejscu byli strażacy, którzy po odkopaniu mężczyzn przystąpili do reanimacji. Później pojawiły się na miejscu karetka pogotowia i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Obaj w bardzo ciężkim stanie trafili do szpitala. Niestety, mimo długotrwałej reanimacji nie udało się ich uratować.
Wielu mieszkańców Żernik Wrocławskich jest przekonanych, że do wypadku mogły przyczynić się złe warunki panujące na budowie. - Panie, tam nie powinien nikt wchodzić do takich głębokich wykopów. To musiało się tak skończyć. Słyszałem, że gdy jednego z nich został zasypany, to ten drugi się rzucił mu na ratunek. I też zginął. Szkoda chłopaków - mówi pan Marek, mieszkaniec Żernik Wr.
Okoliczności wypadku wyjaśni prokuratorskie śledztwo oraz dochodzenie Państwowej Inspekcji Pracy.