- Mieszkańcy nie mogli znieść hałasu przejeżdżających samochodów ciężarowych. Wyznaczono więc tranzyt ulicami: Sobótki, Szkolną w stronę Oławy i Strzelina – mówi Henryk Kuriata, wójt gminy Jordanów Śląski.
Obostrzenia wprowadzono również z powodu zniszczeń i kolein spowodowanych przejazdem tirów.
Znaki ograniczające ruch ciężarówek ustawiono przy wjazdach na nowe, wyasfaltowane drogi gminne m.in. na trasie Wilczkowice – Biskupice, Mleczna – Pożarzyce i Janówek (w jedną stronę). Mają one status dojazdowych dróg do pól uprawnych, dlatego kombajnami i ciężkim sprzętem będą mogli po nich jeździć rolnicy. Zakaz nie będzie dotyczył też szkolnego gimbusa dowożącego dzieci z domu do szkoły i odwrotnie.
Mniejszy ruch ciężarówek oznacza mniej zniszczone drogi – uzasadnia znaki zakazu Henryk Kuriata. Fot. WFP
- To nowe drogi i nie możemy pozwolić na to, aby asfaltowa nawierzchnia została zniszczona. Oprócz tego są zbyt wąskie na mijanie się ciężkiego sprzętu. Jest to możliwe tylko na wysokości zatoczek parkingowych, których szerokość wynosi 3,5 metra – tłumaczy Zbigniew Fabisch, inspektor do spraw gospodarki gruntami w Urzędzie Gminy Jordanów Śląski.
Kierowcy ciężarówek nie przyzwyczaili się jeszcze do nowych znaków i nie respektują przepisów. Często jeżdżą tamtędy, aby ominąć patrol inspekcji ruchu drogowego stojący przy krajowej ósemce (na parkingu przy barze niedaleko Jordanowa).
O respektowanie przepisów gmina poprosi policję.
- Niedługo rozpocznie się odbiór buraków cukrowych z pryzm wzdłuż dróg w okolicy Mlecznej. Na wyasfaltowanych drogach pojawią się ciężarówki – martwi się wójt.
Miejmy nadzieję, że dzięki nowym znakom, kierowcy jednak mniej będą niszczyć nowe drogi.