W Rękawie mieszka ok. 300 osób z tego dwanaście posiada duże gospodarstwa rolne. Jaki był dla nich ten rok?
- Zbiory w tym roku były dosyć dobre. Plony były wysokie, jednak jakość zboża uległa pogorszeniu. Obfite opady deszczu wypłukały zawartość glutenu i jakość pszenicy jest gorsza niż rok temu – tłumaczy Krzysztof Bednarz, były sołtys Rękowa.
Podobne zdanie ma Edward Żaba, przewodniczący komisji rolnictwa w Urzędzie Miasta i Gminy w Sobótce, który jest właścicielem dużego gospodarstwa rolnego.
- Rok nie był lekki, bo pogoda była zmienna. Ale żaden kataklizm nas nie nawiedził. Nie było powodzi, ani gradobicia. Plony zboża były niezłe. Na naszym terenie uprawia się głównie kukurydzę – informuje rolnik.
Wielu mieszkańców uważa w tym roku mąka podrożeje, co będzie rzutować na ceny pieczywa.
Jednak nie o podwyżkach rozmawiano na dożynkach. Podczas imprezy wystąpił zespół Olbrachtowiczanki. Dzieci za darmo mogły korzystać z trampolin i dmuchanego zamku.
Niestety na rolniczym święcie zabrakło przedstawicieli władz gminy Sobótka.
- Zapraszaliśmy burmistrza Stanisława Dobrowolskiego i jego zastępcę. Niestety burmistrz jest na urlopie. Nie wiemy, dlaczego nie przyjechał zastępca Krzysztof Szczeponik. Pojawił się za to Wiesław Drozdowski, dyrektor ośrodka kultury w Sobótce, który poprowadził imprezę – mówi Renata Watras, sołtys Rękowa.
Serwowano bigos i pyszne krokiety z barszczem. Były też domowe wypieki ciast.
Po godzinie 17 plany pokrzyżowała pogoda. Ludzie szli do domu ubrać ciepłe swetry i kurtki. Do 2 w nocy bawili się najwytrwalsi.
Za pieniądze z loterii fantowej rada sołecka chce kupić namiot, w którym będzie można organizować różne imprezy.