Choć nie jest to kąpielisko, w gorące dni amatorów pływania w zbiorniku rekreacyjno-retencyjnym powstałym przy okazji budowy Wschodniej Obwodnicy Wrocławia nie brakuje. Podobnie jak plażowiczów i osób organizujących tam sobie grilla. Co ciekawe, na razie jest to nielegalne, bowiem wciąż jest to plac budowy.
- Monitorujemy panującą tam sytuację. Niestety wykonawca mimo wsparcia ze strony straży miejskiej nie zawsze jest w stanie należycie zabezpieczyć obiekt. Po zakończeniu odbioru technicznego tego obiektu, gmina przejmie zbiornik pod swoją kontrolę i nadzór - tłumaczy na łamach Gazety Gminnej burmistrz Milan Ušák.
Młodzi ludzie na brzegu zbiornika „zorganizowali” sobie z... worków wypełnionych piaskiem, prowizoryczną skocznię do wody. - Słyszałem, że nie wolno tu się kąpać, ale nie ma gdzie pływać, więc przychodzimy tutaj – przyznaje gimnazjalista Marcin. - Mamy nadzieję, że w końcu powstanie tutaj kąpielisko z prawdziwego zdarzenia – dodaje jego kolega Błażej.
Na pewno jednak gmina nie zorganizuje w tym miejscu typowego kąpieliska, gdyż wiązałoby się to ze zbyt wielkimi kosztami. Ma to być natomiast tzw. miejsce do kąpieli. - Przeprowadzimy badania wody, sprawdzając czy spełni ona kryteria niezbędne do tego, aby mogli do niej wejść ludzie. Jeżeli wypadną korzystnie, planujemy oznakować zbiornik znakami pokazującymi profil głębokościowy oraz miejsca, w których kąpiel będzie bezpieczna – dodaje burmistrz.
Z pewnością konieczne będzie również uporządkowanie oraz zagospodarowanie całego terenu. Zbiornikiem ma zarządzać Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji.