Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Powiat Wrocławski
Wspomnienia, które kształcą

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
O historii Polski okresu powojennego napisano już wiele książek. Żadne podręczniki nie zastąpią jednak autentycznych relacji ludzi, którym przyszło żyć w tym burzliwym okresie. O tym jak interesujące mogą okazać się wspomnienia naocznych świadków przekonał się starosta Andrzej Szawan, który spotkał się z Marianem Adamczykiem, jednym z pierwszych absolwentów Powiatowego Zespołu Szkół nr 1 w Krzyżowicach.
Wspomnienia, które kształcą
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Wspomnienia, które kształcą
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Marian Adamczyk rozpoczął naukę w krzyżowickiej szkole w 1946 r., czyli w roku inauguracji działalności szkoły. Szkoła prowadziła wtedy tylko jedną klasę, liczącą zaledwie 6 uczniów. Pod okiem trzech profesorów, młodzi chłopcy (ku niezadowoleniu pana Mariana w klasie nie było wtedy żadnej dziewczyny) uczyli się typowych również i dla naszych czasów przedmiotów takich jak matematyka, język polski, fizyka, botanika. Jak przystało na rolniczy profil szkoły, w programie nauczania znalazły się również zajęcia praktyczne z rolnictwa organizowane w okolicznych gospodarstwach rolnych. Z tego okresu Marian Adamczyk zapamiętał przede wszystkim obraz wychowawcy, porucznika wojskowego, zawsze ubranego w mundur, który twardą ręką uczył swoich uczniów dyscypliny. - Dzień zaczynaliśmy od modlitwy na dworze i porannej gimnastyki - opowiada pan Marian. Później wraz z nastaniem propagandy komunistycznej zrezygnowano z codziennego rytuału modlitwy. - Z perspektywy czasu bardzo pozytywnie oceniam ówczesne metody wychowawcze. Na pewno wszystkim nam wyszły one na dobre - dodaje mężczyzna.

Pierwsza miłość

Po lekcjach młodzi chłopcy, mieszkający w internacie, starali się wypełnić swój wolny czas na różne sposoby, np. robiąc psikusy swoim kolegom. Byli i tacy, którzy intensywnie zabiegali o względy okolicznych dziewcząt. Wśród nich pan Marian, który miał to szczęście, że pewnego dnia podczas jednej z lekcji z okien klasy wypatrzył piękną dziewczynę, swoją przyszłą żonę. Zafascynowany urodą swojej wybranki, młodzieniec nie zareagował na polecenie nauczyciela, za co został wytargany za uszy (stąd wziął się jego przydomek „słoń”). - Niełatwe były to czasy dla zakochanych – przyznaje pan Marian. – Musieliśmy ukrywać się ze swoją miłością. Trzymanie się za rękę, czy nawet niewinne całusy – takie zachowania na oczach ludzi były wtedy nie do pomyślenia. Ale jakoś sobie radziliśmy – dodaje z frywolnym uśmiechem.

Tułaczka po świecie

W powojennym życiu pana Mariana było wiele epizodów zagranicznych. Podobnie jak rzesze Polaków w poszukiwaniu lepszego życia, czy też kierowanych młodzieńczą ciekawością świata, opuścił Polskę. Najpierw wyjechał do Niemiec, aby stamtąd dostać się do Jugosławii, a następnie do Włoszech. Ostatecznie na stałe osiadł w Niemczech, gdzie mieszka do dzisiaj. Ostatnio przeprowadził się z Kolonii do miejscowości Nyskie, usytuowanej przy granicy z Polską. - Dzięki temu mam łatwiejszy kontakt z krajem i mogę np. wyskoczyć na zakupy na weekend do Zgorzelca czy Wrocławia – tłumaczy mężczyzna.

Ukochane Krzyżowice

- Tęsknota za krajem daje o sobie znać coraz bardziej – mówi pan Marian. Polska i Polacy są wyjątkowi. Nigdzie nie ma tak pięknych kobiet jak u nas. Szczególnym sentymentem mężczyzna darzy Krzyżowice. To tu przeszedłem okres nauki, przeżywałem pierwszą miłość. Dlatego kiedy tylko mogę odwiedzam to miejsce, korzystając z gościnności dyrekcji i pracowników Powiatowego Zespołu Szkół w Krzyżowicach. Przed powrotem do Niemiec Marian Adamczyk zapowiedział jednak, że wkrótce znów tu zawita… Trzymamy za słowo, panie Marianie!

Więcej informacji znajdziesz w gazecie powiatu wrocławskiego
Express Wrocławski


Joanna Brodowska



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 30 kwietnia 2024
Imieniny
Balladyny, Lilli, Mariana

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl