Kino wybudowano w latach 30. Organizowano w nim występy kabaretów i kameralne spektakle teatralne. Kilka dni temu podczas rozbiórki jeden z mieszkańców na gruzowisku znalazł niemieckie reklamy oraz cegłę z nazwiskiem właściciela cegielni. Eugeniusz Madej, który przez wiele lat pracował w kinie znalazł pod podłogą stare bilety.
- To było kilkanaście lat temu. Na biletach widniała data 1924 i napis po niemiecku kino-teatr. Znalazłem je podczas remontu jednego z pomieszczeń. Leżały na belkach pod podłogą - opowiada pan Madej.
Budynek kilka razy przebudowywano. Podczas wojny prawdopodobnie został częściowo zniszczony.
Elita z peerelu
W latach 50-60 kino było głównym ośrodkiem kultury w Sobótce. Na niewielkiej scenie organizowano występy znanych aktorów.
W kinie gościli m.in. Emil Karewicz, Seweryn Krajewski, Stanisław Mikulski, Leon Niemczyk, czy Kalina Jędrusik. Organizowano w nim wszystkie partyjne święta z okazji 1-Maja, czy Rewolucji Październikowej. Oprócz imprez odbywały się projekcję poranków, filmów polskich, radzieckich i amerykańskich.
Kino padło w latach 90. a właściciel Odra-Film z Wrocławia wydzierżawił budynek lokalnym biznesmenom. Przez pewien czas na widowni organizowano dyskotekę. Później przez wiele lat kino stało zamknięte.
Rok temu wydano zgodę na zagospodarowanie terenu na działalność handlową.
- Wojewódzki Konserwator Zabytków nie wyraził zgody na wyburzenie frontowej ściany budynku. To był warunek otrzymania zgody na budowę - informuje Monika Liberska z wydziału architektury, budownictwa oraz planowania przestrzennego w Urzędzie Miasta i Gminy w Sobótce.
Czy odtworzą wejście?
Kilka dni temu runęła fasada główną. Nie wiadomo jednak, czy ją wyburzono, czy sama się zawaliła. Wiadomo, że cały budynek był w fatalnym stanie.
- Obiekt nie jest wpisany do ewidencji zabytków i wojewódzki konserwator nie może interweniować. Może to jednak zrobić nadzór budowlany w Starostwie Powiatowym we Wrocławiu. Jest nam przykro, że frontowej ściany już nie ma - tłumaczy Wioletta Woźniak z biura WKZ.
W tym wypadku inwestor, który buduje tam sklep Dino będzie musiał ścianę odbudować. Zdaniem Wioletty Woźniak rzadko zdarza się, aby inwestorzy dokładnie odtwarzali wygląd zabytkowych budowli.