Kiedy zaczynał się sezon w Sobótce, najlepszy zawodnik tego zespołu – Kamil Lupa – został wypożyczony do czwartoligowego Motobi Kąty Wrocławskie. Od tamtej pory Ślężanie grają słabiej, a kibice zaczynają wspominać czasy kiedy Lupa grał w Sobótce. Wszystko wskazywało na to że Kamil znajdzie sobie stałe miejsce w składzie Motobi, ale zagrał tam tylko jeden mecz, a konflikt z kolegami z Kątów nie pozwolił mu na odpowiedni rozwój swojej kariery.
Działacze z Sobótki uznali więc, że nie do pomyślenia jest sytuacja, w której tak tak cenny zawodnik nie gra w żadnym zespole. Tym bardziej, że regulamin Dolnosląskiego Związku Piłki Nożnej mówi wyraźnie, że jeżeli zawodnik zostanie wypożyczony do innego klubu, to do poprzedniego może wrócić na następną rundę. - Aż się palę do gry, tyle przerwy bez piłki jeszcze bardziej motywuje mnie do walki o wymarzona okręgówke w Sobótce – powiedział Kamil Lupa.
Fot. Sleza.sobotka.net
- Kamil to wspaniały zawodnik, kiedy odchodził z klubu, na twarzach kibiców pojawił się smutek, mam nadzieję że teraz, kiedy ponownie wzmocni Ślężę, kibice się ucieszą, a Kamil swoimi umiejętnościami zbliży nas do wymarzonego awansu – mówi Piotr Araszczuk, trener zespołu.
Obecnie zespół z Sobótki zajmuje trzecie miejsce w tabeli Klasy A z dorobkiem 20 pkt. Lider - Sokół Smolec - ma 7 punktów przewagi nad rywalami - Ślężanie będą więc musieli ostro powalczyć o fotel lidera.