Na szczęście, co prawda powoli, ale jednak autostrada A 4 zmienia się na lepsze. Na odcinku Wrocław – Krzyżowa autostrada A4 ma zaledwie po dwa pasy. – Bardzo często jeżdżę tą trasą. I można się załamać, kiedy jest wypadek, czy po prostu jakiś kierowca ma awarię samochodu. Wtedy tworzą się gigantyczne korki. Gdyby był pas awaryjny, to problem by zniknął – mówi Remigiusz Król, kierowca spod Wrocławia.
Otwarta na oścież brama – nielegalny wjazd na autostradę między Karwianami i Wysoką. Fot. WFP
Przykłady można by mnożyć. 12 listopada za Kątami Wrocławskimi TIR przewożący auta osobowe wpadł w poślizg i stanął w poprzek drogi. W stronę Legnicy zrobił się korek aż do Bielan Wrocławskich. Ale i kierowcy jadący w stronę Wrocławia nie mieli wiele lepiej. Gdy zjawili się strażacy, który ściągali rozbite auto, oba kierunki były nieprzejezdne.
Takich „niedogodności” można znaleźć więcej - remonty, prace budowlane, zwężenia jezdni. Ale różne „atrakcje”, to nie nowość na dolnośląskiej autostradzie. Starsi kierowcy z rozrzewnieniem wspominają, jeszcze poniemieckie, betonowe bloki, na których odczucie było takie, jakby jechało się... pociągiem. Nie bez kozery nazywano A 4 „najdłuższymi schodami Europy”.
W ostatnim czasie z pewnością zaszła zmiana na lepsze. Oddawane są do użytku kolejne odcinki. Coraz lepsze zdanie na temat A 4 mają nawet ci, którzy na drogach znają się jak mało kto. Choćby Tomasz Kuchar, wrocławski kierowca rajdowy. - Po pierwsze, to nie jest żadna autostrada. Autostrada musi mieć przynajmniej trzy pasy w jedną stronę, a ta droga wszędzie ich nie ma. Natomiast muszę przyznać, że jestem bardzo szczęśliwy, kiedy mogę jechać A 4. Większość dróg w Polsce, czy na samym Dolnym Śląsku to zwykły koszmar. A 4 jest na tyle nowoczesna, że po prostu, porównując jej stan do innych jezdni, podróżowanie nią jest bardzo przyjemne.
Fot. WFP
Prace trwają
Docelowo autostrada A 4 ma mieć 670 km długości. Teraz można przejechać przez 375 km, w tym przez ok. 170 km na Dolnym Śląsku. Obecnie trwa budowa 72 km nowych dróg i modernizacja 17 km już istniejących.
W 2006 roku został oddany do użytku zmodernizowany odcinek Wrocław – Krzywa. Inwestycja realizowana przez pięć lat była podzielona na etapy: Wądroże - Wrocław (jezdnia południowa), Krzywa - Wądroże (jezdnia południowa) i Krzywa - Legnica (jezdnia północna).
Obecnie, nie bez problemów, trwa budowa odcinka Jędrzychowice – Krzyżowa. Po czterokrotnym unieważnieniu przetargu 10 kwietnia ruszyły w końcu prace na dwóch ostatnich odcinkach: od granicy do Wykrot (22 km) oraz od Wykrot do Krzyżowej (29,4 km). Zakończenie planowane jest na koniec 2008 roku. W tej chwili prace są mocno zaawansowane. Inwestycja finansowana jest ze środków pochodzących z Unii Europejskiej i środków będących w dyspozycji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Koszt całego projektu to ponad 317 mln euro.
- Reszta brakujących jezdni ma zostać wybudowana dopiero po 2015 roku. Kiedy cała A4 będzie skończona? Trudno w tej chwili powiedzieć - powiedziała nam Joanna Wąsiel, rzeczniczka dolnośląskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Zapłacimy, ale kiedy?
Prace postępują, a kierowcy zastanawiają się, czy również na Dolnym Śląsku trzeba będzie płacić za przejazd, jak jest już na odcinkach w stronę Krakowa. Na razie nie wiadomo kiedy to nastąpi. Punkty poboru opłat dolnośląskiego odcinka A4 rozlokowane będą w czterech miejscowościach - w Karwianach i Krajkowie (gmina Żórawina), Brzeziemirzu (gmina Domaniów) oraz Przylesiu Dolnym (gmina Grodków). Obecnie tylko odcinek z węzła na Bielanach Wrocławskich do granicy województwa dolnośląskiego jest przygotowany do pobierania opłat.
Nikt obecnie nie jest w stanie powiedzieć nawet przybliżonej opłaty za przejazd autostradą. – Wysokość opłat za przejazd tira lub samochodu osobowego będzie zależała od firmy mającej koncesję na tego typu usługi – tłumaczy Joanna Wąsiel.
Fot. WFP
Od koncesjonariusza ma również zależeć, czy kierowcy będą mogli korzystać z różnego rodzaju zniżek i ulg.
Dziś za przejechanie odcinka A4 z Katowic do Krakowa kierowcy samochodów osobowych muszą zapłacić 13 złotych. Odcinek A4 Wrocław – Krzywa nie spełnia na razie warunków technicznych dla autostrady, stąd nie będą pobierane tam opłaty. Natomiast fragment drogi ze Zgorzelca do Krzyżowej po zakończeniu budowy będzie przygotowywany do płacenia za przejazd.
W chwili wprowadzenia opłat wszystkie boczne drogi wjazdowe na autostradę zostaną szczelnie zamknięte, a korzystać z nich będą mogły jedynie służby ratunkowe (policja, pogotowie i straż pożarna).
Taki zamknięty wjazd na A4 znajduje się między Karwianami, a Wysoką (gm. Kobierzyce), jednak chuligani od kilku lat niszczą kłódkę od bramy wjazdowej. Wiadomo też, że nielegalnie wjeżdżają i wyjeżdżają tam kierowcy, którzy chcą sobie skrócić drogę do Wrocławia. - Właśnie w tym miejscu ma znajdować się punkt poboru opłat i wjazd z bocznych dróg będzie zabroniony. Już teraz nie wolno z niego korzystać, ale brama jest ciągle otwierana nielegalnie – mówi Wanda Danielik z obwodu drogowego w Bielanach Wrocławskich.
Odcinek od Krakowa do Wrocławia - tu autostrada spełnia już europejskie standardy. Fot. WFP
14 osób zginęło
Jak bardzo niebezpiecznie może być na autostradzie A 4, mówią policyjne statystyki. Od początku roku do końca października odnotowano 59 wypadków. Zginęło w nich 14 osób, a 158 zostało rannych.
Plany po III Rzeszy
Autostrada A4 ma docelowo przecinać Polskę z zachodu na wschód, od granicy z Niemcami w Jędrzychowicach do granicy ukraińskiej w Korczowej. Będzie to połączenie przedwojennych polskich i niemieckich planów rozwoju sieci szybkich dróg.
Już w 1926 roku powstało w Niemczech Zrzeszenie na Rzecz Budowy Autostrad. Parę lat później inwestycje drogowe stały się jednym ze sztandarowych punktów programu Adolfa Hitlera. Priorytetową inwestycją rządu nazistowskiego była tzw. berlinka, czyli autostrada mająca połączyć stolicę Niemiec z położonym w Prusach Wschodnich Królewcem (obecny Kaliningrad w Rosji). W latach 30-tych powstały również fragmenty innych autostrad, również na terenie Dolnego Śląska. Najwięcej inwestycji realizowano w latach 1936-1938. Na ten okres przypada oddanie do użytku dwupasmowego odcinka Krzywa-Wrocław o długości 91 km. Do czasu wybuchu wojny powstała jeszcze droga dwupasmowa Golnice-Krzywa (17 km), oraz jednopasmowe trasy Olszyna-Golnice (71 km) i Wrocław-Przylesie (41 km). Docelowe plany zakładały przeprowadzenie autostrady ze stolicy Dolnego Śląska do Wiednia przez Kłodzko, rozbudowę trasy A4 do Zgorzelca oraz pociągnięcie odcinka Zgorzelec-Wrocław przez przedgórze sudeckie.
Po wojnie Polska odziedziczyła po III Rzeszy niedokończone i zniszczone fragmenty autostrad (na Dolnym Śląsku odcinek Zgorzelec-Bolesławiec). Często były tam tylko wybudowane pojedyncze jezdnie. Sporo mostów autostradowych zostało zniszczonych podczas wojny, a tylko część z nich później odbudowano. Stan infrastruktury drogowej w wielu miejscach prawie się nie zmieniał przez następnych kilkadziesiąt lat.
Fot. WFP
Do prac nad rozbudową sieci autostrad powrócono dopiero w latach 70-tych. W 1985 roku opracowany został plan zakładający podział na autostrady i drogi ekspresowe. Do pierwszej kategorii zaliczono drogi na dzisiejszych autostradach A1, A2 i A4. Do roku 1991 oddano jednak do użytku tylko niewielkie ich fragmenty (na A4 odcinek Byczyna-Balice).