Od września przestaje istnieć podstawówka w Rękowie. W jej miejsce ma powstać ma niepubliczna szkoła podstawowa. Większość pracowników już otrzymała wypowiedzenia. Część uczniów będzie dowożona do Świątnik. Nie wiadomo jednak, czy budynek szkoły zostanie w pełni wykorzystany.
- Szkoła jest jedynym miejscem kultury skupiającym mieszkańców. Budynek jest w dobrym stanie, a na podwórku zrobiono plac zabaw. Mieszkańcy nie wiedzą, czy od września będą mogli korzystać z sal. W Rękowie nie ma świetlicy – tłumaczy Renata Watras, sołtys Rękowa.
Od lat jedynym miejscem spotkań młodzieży jest wiata autobusowa i okolice sklepu.
- Boimy się, że od września będzie jeszcze gorzej – dodaje Maria Zygura, pracownik szkoły.
Nie jest znany los boiska, gdzie organizowane są mecze i dożynki. Młodzież chce zawiązać drużynę piłkarską, ale pojawiły się informacje, że teren boiska w Rękowie został ujęty w planach pod zabudowę, co oznacza, że wcześniej, czy później działka pójdzie pod młotek.
- Nie chcemy, aby pozbawiono wieś boiska. To byłby dramat. Już dziś młodzież nie ma się, gdzie spotykać. W Rękowie nie ma nawet chodników. Żyjemy tutaj w zupełnym zapomnieniu – mówi Władysław Skokowski, jeden z mieszkańców.
Ludzie skarżą się, że gmina nie dba o nich. Nie ma sprawnej komunikacji, a najgorzej jest z dojazdami podczas weekendów np. w sobotę po godzinie 14 nie ma żadnego autobusu do Wrocławia.
- Nie każdy mieszkaniec ma samochód i może dojechać do pracy. Ludzie muszą kombinować z dojazdem – mówi Grzegorz Tryka z Rękowa.
Niektórzy nawet próbują łapać stopa. Większość busów przejeżdżających przez wieś dotuje gmina Kobierzyce. Najbliższy przystanek z lepszą komunikacją znajduje się w miejscowości Solna.
W Rękowie mieszka ok. 600 osób. We wsi są dwa sklepy i ani jednego zakładu pracy. Pegieery zlikwidowano w latach 90. Najbliższe firmy zatrudniające pracowników zlokalizowano w Biskupicach, Mirosławicach i na Bielanach Wrocławskich.
- Plusem jest plac zabaw, który powstał w 2011 roku, ale minusów jest więcej. Naprawy wymagają drogi gminne i powiatowe. Kierowcy postulują o przebudowę wąskiego skrzyżowania w kierunku Mianowic, które jest niebezpieczne – wylicza Renata Watras.