Zielonogórska Gala M.F.C. rozgrywana pod patronatem federacji World Kickboxing Network była gratką dla fanatyków kickboxingu i K 1. Widzowie mogli oglądać aż cztery pojedynki o tytuły mistrzów świata. Jedną z walk wieczoru stoczył mieszkaniec gminy Kąty Wrocławskie, zawodnik Punchera Wrocław - Paweł Jędrzejczyk, który po raz trzeci miał okazję walczyć o ten prestiżowy tytuł.
Pierwszy raz zdobył pas 5 grudnia 2009 roku pokonując Angelo Silvę z Portugalii, aby rok później stracić go w pojedynku z Abdelem Kadarem Ahmedem - wielokrotnym mistrzem Afryki z Egiptu. W trzecim podejściu Jędrzejczyk zmierzył się z Gruzinem Mukutadze Ednari. Rywal dobrze władał technikami bokserskimi, niebezpiecznie kontrując ataki Pawła. To okazało się jednak niewystarczające, aby zagrozić Jędrzejczykowi, który kontrolował walkę okopując nogi i tułów przeciwnika. Paweł pokazał ogromne doświadczenie, zaprocentowały wyjazdy do Tajlandii a także toczone tam walki. Gruzin bił bardzo silne ciosy, ale większość Jędrzejczyk blokował a kopnięciami skutecznie demolował rywala. Takie działania, poparte mocnymi i celnymi ciosami bokserskimi, zaowocowały rozstrzygnięciem pojedynku przez TKO w czwartej rundzie i przyniosły Pawłowi Jędrzejczykowi tytuł i pas zawodowego mistrza świata K 1 w kat. 79,4 kg.
Na żywo mistrza będzie można zobaczyć w akcji już 25 czerwca br. na festynie w Smolcu, podczas pokazowej walki K 1.
- Wiedziałem, że to dla mnie bardzo ważny pojedynek i nie mogę pozwolić sobie na porażkę w walce o tytuł. Podczas przygotowań nękały mnie kontuzje, ale na szczęście nie miało to wpływu na przebieg walki. Rywal bił bardzo mocne ciosy bokserskie, chwila nieuwagi i wszystko mogło zakończyc się inaczej. Teraz czeka mnie upragniony urlop i okres pełnego roztrenowania, pierwszy od kilku lat. Kolejne walki zamierzam toczyc dopiero od września. Wrócę silniejszy - relacjonuje Paweł Jędrzejczyk.
Na Gali MFC tytuły zawodowych mistrzów świata zdobyli rownież: Michał Tomczykowski, Marcin Parcheta i Tomek Makowski. Dwaj ostatni zakończyli pojedynki również przed czasem. Impreza była zatem wyjątkowo udana dla Polaków a publiczność mogła cieszyć się zwycięstwami nad wymagającymi rywalami. Gościem honorowym gali był Stephane Cabrera, prezydent World Kickboxing Network i polski przedstawiciel WKN Cezary Podraza.