"Dla mnie w mieście jest za ciasno wśród pojazdów, kurzów, spalin,ja w zieloną jadę ciszę, w ścieżki pełne słodkich malin" – mówią słowa znanej turystycznej piosenki. Z takim mottem zuchy, harcerze oraz dzieci i młodzież z kół turystycznych Powiatu Wrocławskiego wyruszyła na podbój Śląskiego Olimpu. Malin wprawdzie nie było, ale było wszystko to, co młodemu człowiekowi pomiędzy szóstym a osiemnastym rokiem życia jest potrzebne - ruch na świeżym powietrzu, zabawy w towarzystwie przyjaciół i kiełbaski przy ognisku. Nad bezpieczeństwem dzieci i młodzieży czuwali instruktorzy-wychowawcy.
Fot. WFP
Od rana przy Ośrodku Szkoleniowo-Wypoczynkowym Chorągwi Dolnośląskiej ZHP w Sobótce przyjmowano zgłoszenia uczestników, którzy zjeżdżali z różnych stron Powiatu Wrocławskiego. Po apelu i wręczeniu czapeczek z pamiątkowym logo zlotu wyruszono na trasy Ślężańskiego Parku Krajobrazowego.
Najmłodszymi na zlocie były sześcioletnie zuchy z 2 Gromady Zuchowej „Pszczółki” działającej przy Publicznym Przedszkolu w Kątach Wrocławskich pod wodzą przewodniczki Jolanty Brych, a najstarszymi gimnazjaliści z 9 Drużyny Starszoharcerskiej „Żelazna Dziewiątka” z przewodnikiem Robertem Gackiem. Rolę koordynatorów wspomagających młodszych kolegów pełnili wędrownicy z 12 Drużyny „Parszywa Dwunastka” im. Tadeusza Zawadzkiego - „Zośki” z podharcmistrzem Adrianem Szczygłem.
Fot. WFP
„Jesienią góry są najszczersze, żurawim kluczem otwierają drzwi, jesienią smutne piszę wiersze, smutne piosenki śpiewam ci” - śpiewali w czasie przerwy na odpoczynek najstarsi uczestnicy zlotu. I rzeczywiście, dopiero teraz, pod koniec sezonu turystycznego wszyscy mieli okazję przekonać się o pięknie i niepowtarzalności jesiennego krajobrazu ślężańskiego stoku oraz bajecznej tęczy kolorów, które zachwycały uczestników. Jednak po kilku godzinach szczyt spowiła mgła i widoczność ograniczyła się do kilkunastu metrów.
Fot. WFP
- Jednym z celów zlotu jest promocja walorów turystycznych i krajobrazowych Parków Krajobrazowych Powiatu Wrocławskiego, m.in. Masywu Ślęży, bowiem wielu mieszkańców Wrocławia i innych miast Powiatu nigdy nie było na Ślęży, mimo dostępności szczytu dla niezbyt wyrafinowanego turysty - mówi hm. Barbara Łatko, organizatorka zlotu i komendantka hufca ZHP w Kątach Wrocławskich. - To dobrze, że młodzi mieszkańcy Dolnego Śląska mają okazję przekonać się o tym, jak zmienne bywają góry, nawet tak niskie, bo przecież Ślęża to tylko 718 m n.p.m. Do gór trzeba mieć szacunek niezależnie od wysokości.
Mimo trudnych warunków atmosferycznych rozpalono ognisko, przy którym pieczone kiełbaski smakowały lepiej niż domowy obiad. Impreza organizowana była w ramach realizacji zadania publicznego „Ścieżkami zdrowia” - cyklu imprez o wymiarze międzygminnym promujących powiat oraz popularyzujących zdrowy styl życia.
Fot. WFP
Fot. WFP