Aż czterech naszych zawodników: Jakub Kijanka, Bartłomiej Klimek, Przemysław Skwarek i Karol Czerniawski znalazło się w walkach finałowych. Ostatecznie zawody w Wałbrzychu wygrał Bartłomiej Klimek, jeden z najbardziej doświadczonych uczestników rozgrywek.
- Opanowanie i taktyka jaką sobie wypracował pozwoliła mu sięgnąć po tytuł mistrza. Chłopiec na co dzień trenuje w Sadkowie pod okiem trenera Hieronioma Kurysia a jego osobistym sponsorem jest firma EKO MIX z Kątów Wrocławskich – mówi Irena Salwowska-Hajdasz, sołtys Sadkowa. - Niestety szczęścia i doświadczenia zabrakło pozostałym naszym finalistom.
Z rozgrywek Tygrysy przywieźli również dwa brązowe wywalczone przez Huberta Melkę i Rafała Graczykowskiego, który okazał się największą niespodzianką turnieju. Rafał jest synem trenera, a jednocześnie byłego wicemistrza świata armii w zapasach Grzegorza Graczykowskiego - mieszkańca Cesarzowic.
- Rafał to zawodnik, który trenuje zapasy od roku. Po tak krótkim okresie szkoleniowym raczej ani trener, ani zawodnik, nie liczyli na medale i wyniki, ale w tym przypadku chyba zaważyły mocne geny – dodaje Irena Salwowska-Hajdasz.
Wynik osiągnięty w Wałbrzychu to wielki sukces trenerów Kurysia, Graczykowskiego i Krzysztofa Mudreckiego i ich podopiecznych, bowiem kąteccy zapaśnicy jeszcze nigdy nie zdobyli tyle medali w tak mocnym turnieju. - W sukcesy naszych Tygrysów niewątpliwie ogromny wkład mają lokalni sponsorzy oraz władze samorządowe. To dzięki ich zaangażowaniu i wsparciu ci chłopcy mogą realizować swoje plany i marzenia – kończy Irena Salwowska-Hajdasz.