Niemal trzy promile alkoholu we krwi miał kierowca, który wjechał samochodem do rowu między Polakowicami a Krajkowem. Pijany starał się wcisnąć funkcjonariuszom pieniądze - oczywiście w zamian za "odstąpienie od czynności".
Do zdarzenia doszło w środę po godzinie 12.00. 45-letni kierujący przyznał, że pożyczył samochód od syna. Następne mając świadomość tego, w jakim stanie się znajduje, zaoferował policjantom tysiąc złotych łapówki. Ci nie przyjęli "darowizny", zatrzymali pijanego i zamknęli w areszcie. Mężczyzna odpowie teraz nie tylko za jazdę po pijanemu, ale także za usiłowanie wręczenia korzyści majątkowej policjantom. Grozi mu kara nawet 10 lat więzienia.