Pomimo że padł wtedy remis 0-0, kibice zapamiętali ten mecz z powodu niewykorzystanego rzutu karnego Arkadiusza Półchłopka. Najbardziej dramatyczna konfrontacja miała miejsce 26 sierpnia ubiegłego roku. Motobi Bystrzyca przyjechała wówczas do Wałbrzycha jako lider rozgrywek. Bilans "kąteckie Lwy" miały imponujący - 3 mecze, 3 zwycięstwa przy ośmiu zdobytych bramkach i żadnej straconej. Do przerwy niespodzianka - Górnik/Zagłębie prowadził 2-0. Co gorsza kontuzji nabawił się Edwin Kuszyk. Trener Motobi Miroslav Racsko posłał na boisko Michała Sudoła, który ożywił grę Motobi Bystrzycy. Zespół gości wciąż atakował. Ostatecznie po bramkach Półchłopka w 49 minucie, Tomasza Jaworskiego w 70, Rafała Rybińskiego w 74 i Michała Sudoła w 89 minucie trzy punkty pojechały do Kątów Wrocławskich.
W sobotę 20 października o godzinie 15:00 kolejny pojedynek Motobi Bystrzycy z Górnikiem/Zagłębiem Wałbrzych. Spotkanie rozegrane zostanie na stadionie przy ulicy Zwycięstwa 23 w Kątach Wrocławskich. Dzień później, o godzinie 11:00 i 13:15 zagrają juniorzy Motobi Bystrzycy i Górnika/Zagłębia.