- Pomysł zorganizowania imprezy pod tym tytułem narodził się spontanicznie na różnych spotkaniach, podczas rozmów na temat lokalnych możliwości do tego typu działań - mówił Dariusz Kałużny, jeden z organizatorów imprezy. - Potrzeba narastała zauważalnie, chociażby z powodu rozrostu urbanizacyjnego wsi. Należałoby wręcz spodziewać tego, że w ludziach prędzej czy później zrodzi się potrzeba wspólnego działania integracyjnego, wspólnego czasu dla wszystkich.
Imprezę uroczyście otworzył Piotr Frodyma, wiceprezes Stowarzyszenia Przedsiębiorców Ziemi Kobierzyckiej, witając zaproszonych gości i społeczność lokalną. Pogoda dopisała i chociaż miejscami niebo było zachmurzone, to jednak niejednokrotnie ukazywało się słońce. Przybyło około stu osób, co na pierwszą tego typu imprezę na Bielanach jest dużym osiągnięciem.
Obrazy na folii i zośka
Jako pierwszy wystąpił Tomek Wachnowski z programem ballady i poezji śpiewanej. To wokalista, który w 1999 roku wystąpił w koncercie „Premiery”, gdzie wykonał swoją kompozycję. „Byłoby miło”. Utwór spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem opolskiej publiczności oraz dziennikarzy i w głosowaniu lokalnych ośrodków telewizyjnych zajął II miejsce (zaraz po Ryszardzie Rynkowskim).
Fot. WFP
Z inicjatywy Centrum Działań Twórczych „Kuźnia” Małgorzaty i Dariusza Kałużnych zorganizowano zajęcia plastyczne dla dzieci - malowanie na blejtramach i na dużym obrazie, gdzie zamiast płótna rozpięta była folia. Namalowany wspólnie przez dzieci obraz stał się barwnym tłem etiudy Beaty Krasoń. Podświetlany od tyłu i przy akompaniamencie instrumentów etnicznych Tomasza i Konrada powstał spektakl ilustracyjno-muzyczny o niepowtarzalnym nastroju. Podczas koncertu zespołu All4m Band obraz stworzył również tło do brzmienia płynącego ze sceny.
Anna Fostowicz chętnym dzieciakom malowała buzie. Na scenie wystąpiła ekipa Antka Szczeniowskiego, prezentując krótki, ale efektowny pokaz footbag-u, czyli popularnej ongiś u nas zośki. Na terenie parku zorganizowano ognisko, które przyciągało nie tylko zmarzluchów, ale także amatorów kiełbasek, można było bowiem upiec sobie kiełbaskę pobraną z punktu żywnościowego przy kuchni polowej z grochówką.
Fot. WFP
Hymn Optymisty
Odbyły się tańce wieczorne, a dzięki uprzejmości sołtysa z Tyńca Małego można było poskakać na drewnianym podeście o słusznych rozmiarach. Wystąpił duet taneczny mieszkanek Bielan - dziewczynek z sekcji tanecznej Bogusławy Zasady z Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Kobierzycach. Wspólne tańce rozpoczęły się odśpiewaniem Hymnu Optymisty jako hymnu bielańskiego. Tutaj wokalista Darek Borowski wraz z zespołem All4m Band (w składzie: Dariusz Kałużny-gitara, śpiew; Tadeusz Wojtyński-gitara; Bartek Żak-śpiew, gitara basowa; Mirek Parejko-perkusja; Darek Borowski -śpiew), zaprezentował ten utwór po raz pierwszy, a zgromadzona publiczność odśpiewywała go wraz z zespołem kilkukrotnie. Gościnnie wraz z All4m Band wystąpił Tomek Kunysz, 12-letni gitarzysta mieszkający w Dobroszycach koło Oleśnicy. Tomek jest uczniem Szkoły Gry Na Gitarze „Guitarmusic” w Bielanach. Zaprezentował „Whiskey In The Jar” Thin Lizzy i “La Grange” ZZ Top.
Grochówka radnego
Atmosfera zabawy udzieliła się również podczas trwającego do późnych godzin nocnych swojskiego jam sessions z udziałem Tadeusza Wojtyńskiego, Dariusza Kałużnego i Mirka Parejko, którzy wykonywali znane standardy muzyki gitarowej. Tutaj również tańczono. Impreza zakończyła się dopiero o pierwszej w nocy.
Fot. WFP
Poza spalonym przedłużaczem, którego uszkodzenie spowodowało krótką awarię techniczną, nie wydarzyły się inne niespodzianki. Zenon Muraczewski, radny, przygotował poczęstunek wojskowej grochówki, do której oprócz wsadu w postaci warzyw, grochu, boczku i kiełbasy włożył swoje serce. - Zenek to postać skromna i można powiedzieć drugoplanowa. Zawsze chętny, zawsze pomaga i wspiera każde przedsięwzięcie - mówił Darek Kałużny.
Według początkowych założeń impreza miała mieć charakter typowo swojski. Tymczasem spontanicznie przerodziło się to w festiwal światła, koloru i muzyki.
Fot. WFP
Fot. WFP
Fot. WFP