Na razie nie brakuje miejsc na położonym nieco na uboczu cmentarzu. Znajduje się on w obrębie ulicy Żernickiej i Zacharzyckiej, gdzie powstaje coraz więcej nowych domów. Są one jednak na tyle oddalone, że ich mieszkańcy nie mają nic przeciw powiększeniu terenu cmentarza o część okolicznych pól. Twierdzą, że wolą takie sąsiedztwo oddzielone pasem zieleni niż życie wśród bloków. Te ostatnie pogłoski pojawiły się w związku z planowaną budową w tym rejonie mieszkań socjalnych,. Miałyby one stanąć na miejscu dzisiejszych domów dla powodzian.
Obecny cmentarz - miejsca starczy tu jeszcze na parę lat. Fot. WFP
Możliwe jednak, że mieszkańcy Świętej Katarzyny będą w przyszłości spoczywać w zupełnie innym miejscu. W studium zagospodarowania przestrzennego miejsce na nowy cmentarz jest bowiem przewidziane naprzeciwko klasztoru, przy wylocie na Sulimów.
- Na razie nie wiemy nic konkretnego – twierdzi Andrzej Zając, mieszkaniec pobliskiej ulicy Dąbrowskiego. - Mam tam hektar pola, nikt jednak nie rozmawiał ze mną o jego wykupie. Wydaje mi się jednak, że to nie jest dobry pomysł. Czy nie byłoby lepiej po prostu powiększyć teren starego cmentarza niż wkładać tyle pieniędzy w tworzenie nowego?
Ta sprawa została poruszona podczas ostatniej sesji. Radni przegłosowali wtedy zdjęcie z porządku obrad punktu dotyczącego zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla obrębu ulicy Żernickiej i Zacharzyckiej.
- Najpierw powinna zostać przeprowadzona korekta studium, a potem zmiany w poszczególnych planach – mówi radna Elżbieta Rzewuska. – Tymczasem kolejność była odwrotna.
Andrzej Zając nie jest entuzjastą budowy nowego cmentarza. Fot. WFP
Studium sprzed około dziesięciu lat jest już nieaktualne, ponieważ przez ten czas zmieniło się wiele rzeczy w gminie w poszczególnych miejscowościach.
Wójt Jerzy Fitek twierdzi natomiast, że rozpoczęły się już rozmowy z właścicielami i przygotowania pod wykup gruntów. Teren przyszłego cmentarza obejmie około dwa hektary.
- Przy obecnym tempie rozwoju wsi niemożliwa jest rozbudowa cmentarza w centrum. Ziemia jest tam ponadto znacznie droższa i ani gminy, ani parafii nie byłoby stać na jej wykup. Rozmawiałem ostatnio z paroma osobami, które zapewniają, że wcale nie są przeciwne rozwojowi budownictwa mieszkaniowego w tej okolicy.
Wygląda więc na to, że zdania mieszkańców ulicy Żernickiej i Zacharzyckiej są podzielone. Elżbieta Rzewuska zapewnia jednak, że nie mają oni wcale wygórowanych żądań finansowych. Sporo osób deklarowało, że przy wykupie ziemi pod potrzeby rozbudowy cmentarza zadowolą się połowa ceny oferowanej za nieruchomości w Świętej Katarzynie.
