Organizatorzy gali nazwali ją „Dzień Sądu”. Wszystko wskazuje na to, że nazwa może być bardzo trafna. Niektórzy zawodnicy występujący podczas sobotnich pojedynków są, lekko mówiąc, mocno ze sobą skłóceni i nie pałają do siebie zbytnią sympatią. Już dziś pojedynek Kevina Williamsa ze Szkocji z Jędrusiem Bułecką, góralem z Podhala, okrzyknięto jako Grudge Match, czyli walkę zawziętych rywali.
Zanim powstała szkółka wrestlingowa DDW, Jędruś Bułecka pojechał do dalekiej Szkocji, aby zrealizować swoje marzenie o zostaniu pro wrestlerem. Właśnie tam poznał swojego trenera, mentora i dobrego przyjaciela - Kevina Williamsa. Williams pomógł Jędrusiowi stawiać pierwsze kroki w tym biznesie. Ale kiedy Bułecka wrócił do Polski i DDW, coś zaczęło się psuć. Jędrek to bardzo tradycyjny polski człowiek z gór, i jest bardzo dumny ze swojego pochodzenia. To z bliżej nieokreślonego powodu doprowadziło Kevina do niespotykanej wściekłości. Być może Szkot naprawdę nienawidzi sposobu bycia wesołego górala, a być może jest po prostu zazdrosny o wielką popularność i sukcesy, jakie Jędruś osiąga w DDW. Tak czy inaczej, zawodnicy mieli się ze sobą zmierzyć na gali DDW All or Nothing w kwietniu 2010, ale ze względu na nieprzewidziane okoliczności, lot Kevina Williamsa został odwołany. Wrestlerzy spotkali się w Triple Threat Matchu (Bułecka vs. Williams vs. Roid) w Szkocji, i właśnie w tej walce Szkocka Duma umyślnie złamała nogę polskiej gwieździe. Teraz przyszedł czas na konfrontację dwóch zawziętych rywali. To pierwszy i największy jak dotąd Grudge Match (grudge to po angielsku żal, żywić urazę) w historii DDW. Williams obiecuje, że skończy z Bułecką na dobre, Jędruś zaś poprzysiągł zemstę na niegdysiejszym przyjacielu. Kto wygra tę wojnę? Dowiedz się już 15 stycznia.
Walka ostatniej szansy
W innym pojedynku stawką jest także wszystko, albo nic. Klarys zmierzy się z Riderem, który ma nóż na gardle. Pan Pawłowski, promotor Ridera już przed ostatnią galą obiecywał, że jego poprzedni zawodnik zwany Dirtbag na dobre załatwi Klarysa. Przysięgał, że jeśli mu się to nie uda, zostanie wyrzucony z powrotem na ulicę, skąd promotor DDW go przygarnął. Klarys pokonał ulicznika, a Pawłowski dotrzymał słowa, i teraz Dirtbaga można znaleźć na ulicy. Sytuacja się zaostrzyła, Klarys ma tym razem zostać ostatecznie wykończony przez drugiego podopiecznego buńczucznego promotora - Ridera. Czy Rider będzie w stanie pokonać Klarysa, czy też człowiek reprezentujący Polskę B ponownie okaże się zwycięzcą i odeśle kolejnego zbira Pawłowskiego na ulicę?
DDW International Championship
W dwóch pojedynkach o tytuł mistrzowski zmierzą się Joe Legend z tajemniczym Omenem i Rob Cage z. Donem Roidem.
Joe E. Legend na stale zapisał się w historii jako pierwszy mistrz DDW, kiedy zdobył pas 5 maja 2010. Przetrwał piekielnie trudny Gauntlet Match, pokonując najlepsze, co Polska ma do zaoferowania. Teraz staje przed kolejnym wyzwaniem - jego przeciwnikiem będzie tajemniczy OMEN. Czy Legend naprawdę stanie się istną legendą DDW, czy też demoniczny OMEN zdobędzie tytuł mistrzowski, o tym przekonamy się już w sobotę.
Drugi pojedynek także zapowiada się interesująco. Don Roid udowodnił cokolwiek w swojej dotychczasowej karierze w DDW, to to, że swoje ewidentne braki w posturze nadrabia sercem do walki. Don wielokrotnie dokonywał niemożliwego - pokonał byłą supergwiazdę WWE Lanny'ego Poffo, a także, pomimo utraty hektolitrów krwi, dał radę wygrać na gali All or Nothing z jednym z wynajętych osiłków Pana Pawłowskiego - Riderem. Jego przeciwnikiem 15 stycznia jest arogancki Anglik Rob Cage. Cage jest uważany za jednego z najlepiej zapowiadających się zawodników w Europie, i miał już okazję zajść za skórę polskim fanom na ostatniej gali. Czy będzie w stanie powstrzymać pogromcę gigantów?
Nie zabraknie także najsławniejszego pojedynku, podczas którego zawodnicy na ringu wymieniają się. W sumie w walce weźmie udział aż dziewięciu wrestlerów.
Co 30 sekund na ringu pojawi się nowy zawodnik. Eliminacja następuje, gdy zawodnik zostaje wyrzucony z ringu ponad najwyższą liną i obie jego stopy dotkną podłoża. Gdy zawodnik zostaje wyeliminowany musi zostać przy ringu i przyjąć rolę Drwala. Dwóch ostatnich zawodników w ringu zmierzy się w Meczu Drwali. Zadaniem Drwali jest dopilnowanie, żeby wrestlerzy znaleźli się w ringu, gdy z niego wypadną, lub uciekną. Zwycięzca Meczu Drwali zostanie pretendentem do pasa mistrzowskiego DDW i zmierzy się ze zwycięzcą walki Joe Legend kontra. OMEN
Galę zaplanowano na sobotę, 15 stycznia w hali GOKiS przy ul. Brzozowej w Kątach Wrocławskich. W przedsprzedażny bilety można nabyć za 25 zł. W dniu gali będą kosztować 30 zł a miejsce przy stoliku tuz koło ringu 100 zł. Bilety można kupić w barze Mito w hali.