Od 3 miesięcy do pięciu lat więzienia grozi mieszkańcowi Michałowic, który nielegalnie pobierał prąd. Proceder odkryli pracownicy zakładu energetycznego.
- Ustalono, że mężczyzna zrobił nielegalne przyłącze z pominięciem licznika. Jest to uznawane jako pospolita kradzież – wyjaśnia Mirosław Kozak, zastępca komendanta policji w Sobótce.
Nielegalny pobór energii wykryli pracownicy Energii Pro oddział Środa Śląska. Nie wiadomo jeszcze jak wysoki rachunek zapłaci mieszkaniec Michałowic.
Zgodnie z artykułem 278 § 1 i § 5 kodeksu karnego, kradzież energii traktowana jest jako przestępstwo przeciwko mieniu, zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.