Twórcy z Dolnego Śląska prezentowali swoje wyroby m.in. rzeźby, zabawki oraz wyroby spożywcze własnej produkcji. Zorganizowano też warsztaty artystyczne i pokazy robienia ozdób choinkowych.
Na festiwalu można było kupić oryginalne bombki i całą masę rękodzielniczych wyrobów świątecznych.
Na drugi dzień odbył się festiwal stołów wigilijnych.
- Jestem babcią ekologiczną. Aby odciągnąć wnuczki od komputera, wpajam im zasadę, że wszystko, co rośnie jest użyteczne. Zachęcam, aby robiły świąteczne ozdoby z bibuły, słomy i innych materiałów – opowiada Krystyna Iwańska z Jezierzyc Wielkich (gmina Jordanów Śląski).
W tym roku pani Krystyna razem z dziećmi przygotowała najładniejszą choinkę, która zajęła pierwsze miejsce w konkursie na najpiękniejsze drzewko bożonarodzeniowe.
- Kompozycję mam we krwi. Syn jest malarzem, wujek był plastykiem. Moja rodzina to nauczyciele, tylko ja wżeniłam się na wieś, ale kocham wieś – dodaje mieszkanka Jezierzyc.
Podczas festiwalu stołów specjalna komisja oceniała smak potraw oraz zwyczaje i obrzędy powiązane z wieczerzą wigilijną.
- Oceniamy walory smakowe, nakrycie i elementy aranżacji stołów. Ważna jest prezentacja obrzędu samej wieczerzy i wielopokoleniowy skład drużyny – podkreśla Elżbieta Pasławska, współorganizatorka festiwalu.
Po zakończeniu publiczność mogła degustować potrawy.
- Co nie podoba mi się w dzisiejszych obrzędach? Chyba za dużo komercji i produktów gotowych. Młode damy, nie bawią się tak jak ich babcie w robienie pierogów, uszek, tylko lecą na łatwiznę. Na festiwalu dopiero widać, jak ważna jest tradycja – tłumaczy Jadwiga Krzesaj z Koła Gospodyń Wiejskich Uciechów (gmina Dzierżoniów).
Pierwsze miejsce zajął stół z Jordanowa Śląskiego, drugie z Niemczy, trzecie ze Strzegomian.
Festiwal zakończył koncert Chóru Otwartych Serc z Sobótki.
Imprezę zorganizowało Stowarzyszenie Ślężanie - Lokalna Grupa Działania, przy współudziale Urzędu Miasta i Gminy w Sobótce oraz Ślężańskiego Ośrodka Kultury.