Na mecz do Kątów Wrocławskich trener Ryszard Tarasiewicz oddelegował pięciu graczy ze składu drugoligowca z Wrocławia: Krzysztofa Kaczmarka, Andrzeja. Ignasiaka, Sebastiana Dudka, Janusza Gancarczyka, oraz Krzysztofa. Ostrowskiego. Rywalizacja rozpoczęła się o godzinie 16:00, czyli 30 minut wcześniej niż planowano. Wszystko ze względu na prośbę gości, którzy tego samego dnia grali również o drugoligowe punkty z Wisłą Płock.
Mecz oba zespoły rozpoczęły bardzo spokojnie, większą determinację widać było w zespole gospodarzy, którzy grali o uniknięcie sankcji finansowych ze strony prezesa Motobi Józefa Białka. W 8 minucie Sławomir Rosiecki tak niefortunnie uderzył piłkę we własnym polu karnym, że o mały włos pokonałby własnego bramkarza. W 10 minucie kapitalnie rzut wolny wykonał Krzysztof Kaczmarek i było 1-0 dla Śląska. Dwie minuty później szanse na wyrównanie mają gospodarze, jednak piłkę po strzale głową Arkadiusza Pólchłopka łapie Michał Dąbrowski. W kolejnych minutach doskonałe okazje mają "wojskowi" i tylko dobrej grze Marcina Foltyna Motobi zawdzięcza to, że nie straciło więcej bramek. W 37 minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem Śląska znalazł się Damian Szczepaniak, jednak piłka po jego strzale minęła słupek. Dwie minuty później pierwsza zmiana w ekipie gospodarzy. Roman Masztalerz zdejmuje z boiska nieporadnego Rafała Rybińskiego, w jego miejsce wchodzi Rafał Świerc.
Kiedy wydawało się, że z jednobramkowym prowadzeniem do szatni zejdą piłkarze WKS-u, groźną akcje przeprowadzili gospodarze. Przedzierającego się w 47 minucie w polu karnym Damiana Szczepaniaka sfaulował obrońca Śląska. Rzut karny wykonał kapitan Piotr Jawny, lecz jego strzał wybronił bramkarz Śląska. Jęk zawodu na trybunach .
Na drugą połowę trener Masztalerz wysyła na plac gry Radosława Lisowskiego (zmienił Rafała Świerca). Minutę później strzał Janusza Gancarczyka broni Foltyn. Zdecydowanie groźniejszą drużyną są wrocławianie, gospodarze nie mają pomysłu na zmianę niekorzystnego rezultatu. W 59 minucie schodzi z boiska Robert Kaźmierczak, w jego miejsce pojawia się Bogdan Gul. Już minutę później ten zawodnik wykańcza koronkową akcje "wojskowych" i strzela drugą bramkę w tym spotkaniu. W ostatnim kwadransie spotkania gracze z Wrocławia starali się utrzymać korzystny wynik, stąd wiele przerw w grze po interwencjach masażysty Śląska. W 88 minucie pada upragniony gol dla gospodarzy. Po 369 minutach kątecka jedenastka zdobywa bramkę. Damian Szczepaniak zza pola karnego uderza w samo okienko, zdobywając kontaktowego gola. Na więcej kąteckiej drużyny nie było już stać.
Trwa niemoc piłkarzy z Kątów Wrocławskich, którzy przegrali już trzeci kolejny mecz. 29 września rywalem "kąteckich Lwów" będzie Nysa Zgorzelec. Konfrontacja o godzinie 16:00.
Liczby meczu:
3 - Tyle kolejnych spotkań Śląsk II Wrocław wygrał przed meczem w Kątach Wrocławskich.
4 - Tyle bramek ma na swoim koncie najskuteczniejszy gracz Motobi Bystrzycy Damian Szczepaniak
Skład Motobi Bystrzycy: Foltyn - Dzwoniarski, Rosiecki, Jawny, Kotwicki - Rybiński (39 min.Świerc, 46 min.Lisowski), Kossakowski(75 min. Kwiatkowski), Szczepaniak, Rola - Półchłopek, Kosztowniak.