Tematem głównym prac z 1979 roku jest patron szkoły oraz jego życie i twórczość. W pracowni, którą prowadziła wówczas artystka Alina Domańska powstały dziesiątki grafik i scenografie do spektakli lalkowych. Podczas wernisażu nauczyciele, dyrektorzy i uczniowie wspominali koniec lat siedemdziesiątych.
- Pracowałam nad wybraniem patrona szkoły. Został nim Janusz Korczak. Był on nie tylko twórcą literatury dziecięcej, ale również postacią godną naśladowania – wspomina Anna Kwaśniewska, emerytowana nauczycielka.
W 1979 roku w holu podstawówki powstała galeria, gdzie eksponowano prace uczniów. Były tam portrety patrona i sylwetki bohaterów jego książek.
- Na wystawie w muzeum zgromadziłam większość prac uczniów sprzed 30 lat. Wiele prac wykonano profesjonalnymi technikami. Wówczas uczniowie i nauczyciele bardzo angażowali się społecznie – podkreśla Alina Domańska.
Jej zdaniem dziś młodzież nie garnie się do sztuki. Powód? Brakuje „szalonego” nauczyciela, który swój czas poświęciłby uczniom.
- Wychowawca musi mieć również różne pomysły, które wciągną młodzież. Proszę spojrzeć na grafikę moich uczniów. Jest ona na poziomie studenckim – dodaje artystka.
Grafika powstawała wówczas na kawałkach starego gumolitu z podłogi i aż trudno uwierzyć, że są to prace dzieci ze szkoły podstawowej.
W 1979 rok bum na sztukę w placówce sięgnął apogeum. Powstał nawet teatr lalkowy, a na zajęcia do Sobótki przyjeżdżały dzieci z Wrocławia.
- Dziesięć lat później kuratorium przeprowadziło kontrolę w szkole oraz w jej wszystkich filiach. Placówki zostały dosyć wysoko ocenione – dodaje Edward Taras, dyrektor placówki w latach 1974-82.
Wystawę można oglądać do połowy grudnia.