Przez ten czas zmieniali się właściciele terenu, gdzie znajduje się basen. Żaden jednak nie próbował przystosować go jako pływalni. – Za duże koszty remontu i rygorystycznych wymogów sanitarnych – mówi Tomasz Ręgorowicz, obecny właściciel.
Zaraz po wprowadzeniu się odmulił i pogłębił dno basenu. – Szlam usuwałem koparką. Wywiozłem 25 wywrotek. Było sporo pracy z udrożnieniem kanalizacji – opowiada.
Obecnie basen zamieniono na staw i pływają w nim kilkukilogramowe ryby. W najgłębszym miejscu jest tam prawie 4 metry. Tomasz Ręgorowicz posiada przedwojenne fotografie kąpieliska. – Kiedy się tu wprowadziłem nie było kul ozdobnych, które widać na zdjęciach. Po trampolinie pozostały tylko fundamenty. Wymiary basenu nie zmieniły się.
Właściciel twierdzi, że nawet gdyby udostępnił kąpielisko, to niewiele osób korzystałoby z niego. - Większość mieszkańców wybrałaby kantynę, gdzie można kąpać się za darmo.
Tomasz Ręgorowicz z przedwojennym zdjęciem basenu