To już piąta edycja przygodowego rajdu na orientację Tropiciel, ale pierwsza organizowana w gminie Kąty Wrocławskie. Start zaplanowano na piątek, 19 listopada przy hali sportowo-widowiskowej GOKIS przy ul. Brzozowej. Meta jest czterdzieści kilometrów dalej, już na drugi dzień. Pokonanie trasy rajdu, który wiedzie poprzez pola, lasy, łąki i bagna, głównie nocą może zając uczestnikom nawet 12 godzin. Każda z drużyn będzie musiała dotrzeć do wyznaczonych punktów w jak najkrótszym czasie.
Ich przeciwnikiem będą nie tylko noc, teren i konkurencja na trasie, ale także pogoda. Meteorolodzy zapowiadają, że w nocy z piątku na sobotę możemy spodziewać się niskim temperatur i opadów. Choć to ekstremalnie trudne warunki, do udziału w zabawie zgłosiła się rekordowa liczba chętnych. - Przy stanie 500 osób musieliśmy wstrzymać zapisy, bo rajd zamieniłby się w pochód przez las - mówi Paweł Pilski, manager Hali GOKIS. Na kilka dni przed rozpoczęciem rajdu wszystko jest już dopięte na ostatni guzik. - Przejechaliśmy karetką całą trasę odwiedzając poszczególne punkty, nanieśliśmy współrzędne GPS. Gdyby coś się stało wystarczy podać numer punktu a pomoc na pewno tam trafi – wyjaśnia pan Paweł. Jednak to trzech punktów karetka dojechać nie będzie w stanie. W nagłym przypadku ratownicy będą musieli przedzierać się do zawodników na piechotę.
Początek zbiórki przed rajdem zaplanowano na godz. 18 przed halą GOKIS. Pierwsze drużyny wyruszą w trasę o godz. 20. – Będą wychodzić po dwie, co trzy minuty – mówi Paweł Pilski. Na zwycięzców czekają nagrody.