kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
Mieli być tylko amatorami, ale ich umiejętności i chęć walki na boisku, zaowocowały już w poprzednim sezonie zaproszeniem do profesjonalnych rozgrywek prowadzonych przez Polski Związek Koszykówki. Od tego czasu Polkąty Maximus walczą o wejście do II ligi. Kolejny mecz rozegrają w najbliższa sobotę, 6 listopada, oczywiście w Hali Widowiskowo-Sportowej Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu przy ulicy Brzozowej w Kątach Wrocławskich. Tym razem zmierzą się z drużyną Gimbasket Wrocław. Zawodnicy wybiegną na parkiet o godzinie 18. Jednak nie będzie to zwykły mecz koszykówki. Drużyna z Kątów Wrocławskich postanowiła zaangażować się w akcję pomocy dla Michała Cymermana, pięcioletniego mieszkańca Kątów. Chłopczyk cierpi na bardzo rzadką chorobę dystrofię mięśniową Duchenea. To genetyczna choroba powodująca postępujący i nieodwracalny zanik mięśni.
- Choroba rozwija się bardzo szybko, zajmuje mięśnie szkieletowe i mięsień sercowy, prowadząc do śmierci wskutek niewydolności oddechowej. Dziecko ma kłopot z bieganiem, wchodzeniem po schodach i często się przewraca – tłumaczy pani Katarzyna, mama Michałka.
Chłopczyk ma dziś 5 lat. W wieku 10 lat nie będzie w stanie samodzielnie chodzić i potrzebny będzie wózek inwalidzki, a potem respirator, bo nie można samodzielnie oddychać. Jak dotąd nie ma skutecznej terapii leczącej nasze dziecko, jednak nowoczesne metody rehabilitacji i zabiegi ortopedyczne mogą wydłużyć zdolność poruszania się i opóźnić tragiczne skutki tej choroby, które doprowadzają do śmierci nie pozwalając wchodzić chłopcom w okres dojrzewania.
Nakrętki mogą pomóc
Choć skutków choroby cofnąć nie można to jest możliwe jej spowolnienie dzięki specjalistycznej rehabilitacji. - Michałek musi mieć specjalistyczne sprzęty ortopedyczne m.in. obuwie, a także wyjazdy na turnusy rehabilitacyjne, które są bardzo drogie. Podajemy synkowi również suplementy diety dzięki którym utrzymuje się jego lepsza sprawność, a ważna jest także dieta. Wszystko to wymaga olbrzymich środków finansowych które przekraczają nasze możliwości – tłumaczy pani Kasia.
Mama malucha zrezygnowała z pracy, aby poświęcić się opiece nad dzieckiem. - Staramy się sami utrzymać go w dobrej kondycji najlepiej jak możemy, także jeździmy na basen, ale to wciąż za mało – dodaje kobieta.
Rodzice Michałka wraz ze znajomymi rozpoczęli akcję zbierania plastikowych nakrętek. Za jeden kilogram dostają w firmie recyclingowej złotówkę. To niewiele, ale przy uzbieraniu tony odpadów na konto michałka wpływa tysiąc złotych.
Nakrętki będzie można przynieść także na najbliższy mecz Polkątów. Przy hali staną odpowiednie pojemniki. Także podczas meczu będzie organizowana zbiórka pieniędzy.
Doping będzie potrzebny
Impreza rozpoczyna się o godzinie 18. Potem nastąpi prezentacja zawodników. Organizatorzy przewidzieli także konkursy z nagrodami i niespodziankę. Jaką? Tego nie chcą zdradzić. Wstęp na mecz jest bezpłatny, ale kibice są proszeni o założenie żółtych lub czarnych koszulek. To oficjalne barwy kąckiej drużyny. Można także przynieść wszelkiego rodzaju sprzęt dopingujący: trąbki, bębny i flagi.
