Tragedia polskich alpinistów na Grossgloeckner, w austriackich Alpach. Ojciec z dwójką swoich synów i ich znajomym chcieli pokonać górę lodową. Niestety pogoda zmieniła się na gorsze.
Mężczyźni wybrali się na wyprawę, jednak pogoda nagle się zmieniła. Jeden z synów 52- latka sam wrócił do schroniska i jest bezpieczny. Austriaccy ratownicy dotarli do ojca chłopca, niestety było już za późno. Mężczyzna zamarzł... Ratownicy walczą o życie jego drugiego syna. Niestety już wiadomo, że nie uda się uratować przyjaciela rodziny.
Alpiniści pochodzą z Zachełmia, koło Jeleniej Góry.