Z relacji świadków wynika, że agregat ukradli dwa mężczyźni, którzy podjechali busem na budowę, zapakowali agregat jak swój, po czym spokojnie odjechali. Świadkowie zdarzenia byli przekonani, że złodzieje to pracownicy budowy.
Wskutek żmudnej pracy policjantów operacyjnych z Kątów Wrocławskich po upływie półtora miesiąca udało się ustalić pojazd. Część agregatu, tzw. skrzynkę elektryczną wraz z kablami odnaleziono aż pod Lubiniem. Natychmiast zatrzymano właściciela posesji, na której znajdowały się skradzione części. Przesłuchano go i w toku operacyjnym dalszych czynności odnaleziono pozostałą część agregatu. Znajdowała się ona na budowie przy ul. Zwycięstwa we Wrocławiu. Właściciel rozpoznał swój agregat. Sprawcom - dwóm braciom, z których jeden pracował na budowie w Smolcu - przedstawiono zarzuty. Sprawę skierowano do sądu w Środzie Śląskiej.